Apartamenty turystyczne są już na ostatniej prostej i wypełniają Rejestr Nieruchomości: 79% z nich złożyło wniosek o kodeks rządowy w czerwcu.

Dokładnie za dwa dni wejdzie w życie europejskie rozporządzenie wymagające, aby wszyscy właściciele nieruchomości, którzy posiadają nieruchomość na wynajem krótkoterminowy, turystyczny lub sezonowy, zarejestrowali się w Rejestrze Jednolitego Najmu, jeśli chcą nadal reklamować się na platformach cyfrowych. Ten system, który wszedł w życie w styczniu ubiegłego roku, ale nie będzie obowiązkowy do 1 lipca , przypisuje każdej nieruchomości do użytku turystycznego lub sezonowego numer identyfikacyjny, który musi pojawić się w odpowiednich reklamach, aby wzmocnić kontrolę i przejrzystość w sektorze, biorąc pod uwagę nadmierną proliferację tego typu mieszkań w naszym kraju. Chociaż właściciele mieli wystarczająco dużo czasu, aby się o to ubiegać, dopiero w zeszłym miesiącu rejestratorzy nieruchomości — odpowiedzialni za zarządzanie wnioskami — otrzymali lawinę wniosków, zbliżając się obecnie do 200 000. „Ta data się zbliża, a liczba wniosków znacznie wzrosła w ostatnich tygodniach” — mówi José Miguel Taboada , wicedziekan Hiszpańskiej Kolegium Rejestratorów, który spodziewa się, że w nadchodzących dniach będzie ona nadal rosła. Ogółem od 2 stycznia wpłynęło 199 686 wniosków, z czego 125 000 wpłynęło w czerwcu .
Chociaż wciąż jest czas, aby osiągnąć tę liczbę, 168 609 domów będzie musiało usunąć swoje oferty z platform takich jak Airbnb i Booking.com od wtorku. Ta liczba stanowi 45,7% z 368 295 apartamentów , które Narodowy Instytut Statystyczny (INE) zidentyfikował jako nieruchomości turystyczne.
Ministerstwo Mieszkalnictwa , które pracuje z danymi przesłanymi przez Stowarzyszenie Rejestratorów, szacuje, że w momencie oddawania artykułu do druku zatwierdzono 90 046 wniosków, odrzucono 17 596, a 92 044 nadal oczekuje na weryfikację . Określa również, że większość z nich dotyczy wynajmu turystycznego (156 938) i koncentruje się głównie w prowincjach Malaga, Gran Canaria, Alicante, Baleary i Barcelona, które stanowią 40% wszystkich miejsc noclegowych na wakacje w kraju.
Liczba ta będzie się różnić, zwłaszcza że wszystkie te wnioski, jak wskazuje College of Registrars, muszą być rozpatrywane indywidualnie, aby upewnić się, że spełniają wymagane wymagania. Chociaż system automatycznie przypisuje numer, jest on tymczasowy, jak wyjaśnia instytucja. Rejestratorzy mają 15 dni roboczych na wydanie ostatecznej decyzji, która może potwierdzić kod lub unieważnić wniosek. Do najczęstszych powodów odmowy należą trzy: nieruchomość nie posiada licencji lub deklaracji odpowiedzialności wymaganej przez radę miasta lub wspólnotę autonomiczną; nieruchomość jest dotowana, co oznacza, że nie można jej wykorzystać w tym celu; lub statut stowarzyszenia właścicieli domów wyraźnie zabrania wynajmu turystycznego. „Istnieją również bardziej szczegółowe przypadki, takie jak wnioski składane przez osoby, które nie są prawowitymi właścicielami nieruchomości” — wyjaśnia Taboada.
Pomimo tych wyjątków Taboada wyjaśnia, że rolą rejestratorów nie jest udzielanie licencji, ale raczej zapewnienie, że wszystkie nieruchomości przeznaczone do wynajmu turystycznego, które spełniają wymogi prawne, są prawidłowo identyfikowane, zapobiegając w ten sposób potencjalnym oszustwom. „Administracja publiczna musi nadal monitorować tę działalność, tak jak robiła to do tej pory. Wejście w życie rejestru nie zastępuje tej pracy” – wyjaśnia. W każdym razie, począwszy od 1 lipca, każdy właściciel, który nie zarejestruje swojej nieruchomości lub poda błędne lub niekompletne informacje i nie poprawi ich w ciągu siedmiu dni od otrzymania tymczasowego kodu, może zobaczyć, jak jego nieruchomość zostaje usunięta z rynku przez Ministerstwo. Platformy cyfrowe będą miały 48 godzin od powiadomienia na usunięcie oferty. Ponadto, w zależności od wspólnoty autonomicznej, mogą zostać nałożone kary finansowe w wysokości od 2000 do pół miliona euro .
W związku z tym Airbnb poinformowało portal, że nie przewiduje żadnych zmian w swoich ofertach w ciągu najbliższego tygodnia i podkreśliło, że środek ten zapewnia „przejrzystość”, choć nie wiadomo, jak ta kwestia będzie się rozwijać z czasem.
Wprowadzenie Single Registry zbiega się również z początkiem letniego szczytu sezonu, który wywołał niepewność co do rezerwacji dokonanych przed 1 lipca w przypadku nieruchomości, które nie zostały jeszcze zarejestrowane lub których wnioski zostały odrzucone. W związku z tym College of Registrars wyjaśnia, że nie będzie żadnych kar, jeśli rezerwacja została dokonana przed wprowadzeniem obowiązkowej rejestracji. „Jeśli umowa została podpisana, gdy kod identyfikacyjny nie był jeszcze wymagany, nie jest to uważane za naruszenie. Jedyną rzeczą, która mogłaby unieważnić transakcję, jest to, że nieruchomość, nawet wtedy, nie spełnia wymogów prawnych, aby działać jako obiekt turystyczny” – podsumowują, ale podkreślają, że miało to już miejsce w przeszłości. „Dziewięćdziesiąt dziewięć procent ofert jest dokładnych, ale wiemy, że istnieje pewien procent oszustw i widzimy to każdego lata” – wyjaśnia wicedziekan ds. rejestrów. „Czasami rzeczywistość nie odpowiada temu, co jest reklamowane; na przykład wynajmujesz mieszkanie i po przybyciu pod wskazany adres odkrywasz, że mieszkanie nie istnieje. Dzieje się tak, ponieważ nikt wcześniej nie zweryfikował oferty”. „Nowość tego systemu polega właśnie na tym, że wszystkie reklamy będą przez nas analizowane i weryfikowane”.
W ostatnich latach przepisy mające na celu ograniczenie nielegalnych apartamentów turystycznych nasiliły się, co doprowadziło do znacznego zmniejszenia ich podaży. Od sierpnia ubiegłego roku do listopada z rynku zniknęło 28 588 miejsc noclegowych , spadek ten był szczególnie widoczny w miastach takich jak Madryt i Barcelona, a który prawdopodobnie rozprzestrzeni się na inne lokalizacje. W tym kontekście Ministerstwo Spraw Konsumenckich aktywnie włączyło się w walkę z nielegalnymi apartamentami. Niedawno Sąd Najwyższy w Madrycie poparł środki ministerstwa, zmuszając Airbnb do usunięcia prawie 66 000 ofert ze swojej platformy za niezgodność z przepisami. Ponadto w zeszłym tygodniu inna platforma, Booking.com, usunęła ponad 4000 ofert na wniosek departamentu kierowanego przez Pablo Bustinduya. Źródła w ministerstwie zapewniają, że równolegle z rejestracją Ministerstwo Spraw Konsumenckich „będzie nadal mieć uprawnienia kontrolne i sankcjonujące w tym obszarze”.
elmundo