Osłabianie praworządności

Dowody historyczne są przytłaczające: kraje, w których jednostki i organizacje (przedsiębiorstwa, związki zawodowe, rządy, organizacje pozarządowe itp.) rozwijały się i współdziałały w ramach solidnych rządów prawa, to również te, które osiągnęły wysoki poziom rozwoju gospodarczego.
Głównymi elementami państwa prawa są: demokratyczny system polityczny, skuteczny podział władzy, mechanizmy przejrzystości i rozliczalności rządzących, niski poziom korupcji i stosunkowo niska liczba przestępstw, zarówno tych zagrażających integralności osobistej, jak i mieniu.
Co więcej, jako element kluczowy, prawa własności prywatnej są skutecznie zdefiniowane w ramach prawnych, a ponadto gwarantowane i chronione przez niezależne i bezstronne sądownictwo. Rynki towarów i usług, w tym czynników produkcji, zazwyczaj funkcjonują w warunkach konkurencji, z niskimi barierami wejścia i wyjścia; są to zatem kraje, w których gospodarka opiera się na gospodarce rynkowej. Są to kraje, w których dominuje zarówno demokracja polityczna, jak i gospodarcza.
Jak można wywnioskować z opisów zawartych w dwóch poprzednich akapitach, Meksykowi historycznie brakowało solidnych rządów prawa, zarówno pod względem politycznym, jak i gospodarczym. Jeśli chodzi o ten pierwszy, przez prawie siedem dekad jego cechą charakterystyczną był zamknięty system polityczny z jedną partią hegemoniczną i pozorną demokracją. Co więcej, chociaż nominalnie istniał podział władzy, w rzeczywistości zarówno władza ustawodawcza, jak i sądownicza były podporządkowane władzy wykonawczej. Te dwie cechy uległy modyfikacji wraz z dwiema fundamentalnymi reformami instytucjonalnymi przeprowadzonymi za prezydentury Ernesto Zedillo: reformą z 1994 roku, która przyznała niezależność federalnej władzy sądowniczej, oraz reformą z 1997 roku, która ustanowiła demokratyczny system polityczny.
Pod względem gospodarczym Meksyk rozwijał się w ramach instytucjonalnego systemu, który charakteryzował się słabo zdefiniowanymi prawami własności prywatnej, zamkniętym systemem gospodarczym, rynkami funkcjonującymi w oparciu o ustalenia dalekie od konkurencji gospodarczej, wysokimi barierami regulacyjnymi wejścia i wyjścia oraz dominacją praktyk monopolistycznych pod auspicjami władzy politycznej, przy systemie podziału dochodów administrowanym przez rząd.
Układ ten stopniowo ulegał zmianom, najpierw wraz z przystąpieniem do GATT w 1986 r., jednostronną liberalizacją w 1988 r. oraz wejściem w życie różnych umów o wolnym handlu. Ponadto mechanizmy konkurencji zostały wzmocnione poprzez utworzenie Komisji ds. Konkurencji Gospodarczej w 1992 r. (która uzyskała konstytucyjną autonomię w 2013 r.) oraz Federalnej Komisji Telekomunikacyjnej w 1996 r. (która przekształciła się w organ autonomiczny, przekształcając się w Federalny Instytut Telekomunikacyjny w 2013 r.). W celu zapewnienia rozliczalności i zwalczania korupcji wprowadzono również w 2002 r. Federalny Instytut Dostępu do Informacji Rządowych (który uzyskał konstytucyjną autonomię pod nazwą INAI w 2015 r.).
Wszystkie te zmiany zmierzały w dobrym kierunku, czyniąc Meksyk bardziej demokratycznym, zarówno politycznie, jak i gospodarczo, zmierzając ku konsolidacji systemu instytucjonalnego charakteryzującego się większą praworządnością. Sytuacja zmieniła się wraz z dojściem do władzy Lópeza Obradora, który zaczął demontować wiele z dotychczasowych osiągnięć – proces ten jest kontynuowany pod rządami prezydenta Sheinbauma.
Na arenie politycznej najbardziej godne uwagi są: po pierwsze, faktyczne przejęcie INE i TEPJF (Narodowego Instytutu Wyborczego) (TEPJF), co doprowadziło do tego, że Morena i jego sojusznicy, z naruszeniem Konstytucji, zapewnili kwalifikowaną większość w Izbie Deputowanych. Po drugie, zatwierdzenie przez Kongres tzw. „nadrzędności konstytucyjnej”, która uniemożliwia kwestionowanie jakiejkolwiek reformy konstytucyjnej, nawet jeśli narusza ona prawa jednostki, w tym prawo własności, zapisane w samej Konstytucji. Po trzecie, reforma sądownictwa, która de facto pozbawiła niezależność federalnego sądownictwa i podporządkowała je władzy wykonawczej. Po czwarte, proponowane reformy amparo (ochrony praw konstytucyjnych), które osłabiają ją jako mechanizm obronny dla jednostek i przedsiębiorstw przed aktami rządowymi naruszającymi prawa jednostki. I po piąte, nadchodząca reforma polityczna, która wyeliminowałaby kongresmenów i senatorów z wielomandatowych składów, umożliwiając powrót do hegemonicznego systemu partyjnego. Wszystkie te zmiany mają na celu zbudowanie autorytarnego reżimu, w którym demokracja znów stanie się farsą.
Na froncie ekonomicznym mamy, po pierwsze, konsolidację praktyk monopolistycznych w sektorze energetycznym, z przepisami prawnymi i regulacyjnymi faworyzującymi Pemex i CFE, dyskryminującymi firmy prywatne i naruszającymi USMCA. Po drugie, zniknięcie Cofece i IFT, co pozwala rządowi powrócić do systemu, w którym odpowiada on za zarządzanie dystrybucją rent monopolistycznych, pozostawiając konsumentów bez ochrony. Po trzecie, zniknięcie INAI (Narodowego Instytutu Statystyki i Spisu Ludności), co pozwala rządowi ukrywać akty korupcji.
Krótko mówiąc, osłabili oni rządy prawa i sprawili, że proces rozwoju gospodarczego stał się droższy.
Eleconomista