Nieśmiertelność: sens życia Buchanana

Artykuł Petera Boettke w Econlib na temat „ Virginia Political Economy: James Buchanan's Journey ” pokazuje, jak filozofia polityczna i ekonomia były uwikłane w prace Buchanana. Przypomniał mi również interesujący dwuczęściowy film z wywiadu z Buchananem przeprowadzonego przez Geoffreya Brennana. Obaj ekonomiści często pracowali razem i byli współautorami The Reason of Rules: Constitutional Political Economy (1985), która zawiera podsumowanie konstrukcji kontraktualnej i konstytucyjnej, która jest centralna dla ich pracy. ( Ta klasyczna książka jest dostępna online ; niedawno zrecenzowałem ją dla Econlib.)
Wideo daje mniej techniczny i bardziej konwersacyjny przegląd twórczości Buchanana, który zmarł w 2013 roku. Pod koniec dwugodzinnej rozmowy Buchanan rozprawia o tym, co uważa, à la Albert Camus, za ostateczny absurd życia, z wyjątkiem jednego rodzaju rozważań. Wyznaje odejście od metodologicznego indywidualizmu, jakby śmierć i sens życia (lub przynajmniej jego życia) wymagały wyjątku. Chciałbym, aby cała rozmowa została przepisana, choćby dlatego, że południowy akcent nie jest dokładnie francuskim akcentem. W mojej własnej transkrypcji tego fragmentu poniżej wielokropki wskazują na konwersacyjne wahania, szczegóły lub po prostu słowa, których nie mogłem zidentyfikować; Buchanan kontynuuje o życiu:
Cała ta sprawa może wydawać się absurdalna. O co w tym wszystkim chodzi? ... Dlaczego interesuje mnie to, co się stanie, gdy mnie już nie będzie. W moim przypadku nie może to być genetyczne, ponieważ nie mam dzieci. ... Ale mimo to jestem tym bardzo zainteresowany. ... Wydaje mi się, że — i to trochę oddala mnie od metodologicznego indywidualizmu ... my, przynajmniej ja, czujemy się, jakbym był członkiem pewnego rodzaju plemienia, tego, co moglibyśmy nazwać plemieniem, które jest ciągłym plemieniem, nie umiera ... może umrzeć, ale niekoniecznie, ale umiera poza moją śmiertelnością, to rodzaj plemienia, które można by nazwać, opisać jako ducha wolności lub ducha klasycznego liberalizmu. I wydaje mi się, że jako uczestnik tej gry ... rozwijam te idee ... i żyję tak długo, jak te idee żyją w pewien sposób. Jestem po prostu częścią strumienia i w pewnym sensie ten strumień się porusza. Teraz potrzeba ludzi, aby nieustannie pchali i motywowali ten strumień, w przeciwnym razie strumień może umrzeć, nie jest koniecznie nieśmiertelny. Z drugiej strony, wykracza poza ludzkie życie... nadaje sens zwykłemu życiu. ... Wydaje mi się, że duch liberalizmu, duch klasycznego liberalizmu, lub duch wolności, jeśli chcesz, może być rodzajem usprawiedliwienia, które w pewien sposób oddala cię od tej ostatecznej absurdalności.
Istnieją wielkie tajemnice we wszechświecie, które leżą daleko poza filozofią polityczną. Ale czy życie ma sens czy jest absurdalne, czy życie wieczne istnieje czy nie, to zawsze jednostka doświadcza życia lub śmierci. „Choć Bóg istnieje czy nie” śpiewał poeta Leonard Cohen .
********************************

Gospodarstwo rodzinne Buchananów w Tennessee
econlib