Hausner: Polska nie ma polityki gospodarczej; spada realna dostępność mieszkań

Brak długofalowej strategii gospodarczej oraz rosnący dług publiczny to poważne zagrożenia, które mogą osłabić konkurencyjność Polski - ostrzega prof. Jerzy Hausner, były wicepremier i ceniony ekonomista, w wywiadzie udzielonym FXMAG. Ekonomista ocenia także, że przyjęcie euro w Polsce jest nierealne w najbliższej dekadzie, a dalszy spadek stóp procentowych może nastąpić w perspektywie 2025–2026.
Polska obecnie nie prowadzi żadnej spójnej polityki gospodarczej - ocenił w wywiadzie dla FXMAG prof. Jerzy Hausner – były wicepremier i znany ekonomista. Choć niektórzy mogą to uznać za przejaw wolnorynkowego liberalizmu, ekonomista uważa to za poważny błąd. Bez kierunkowej strategii – opartej na diagnozie potrzeb i długofalowych celach – gospodarka nie ma szans na trwały rozwój i zwiększenie konkurencyjności na arenie międzynarodowej.
W ciągu ostatnich kilku lat obserwujemy „gwałtowny wzrost długu publicznego i deficytu budżetowego”. Choć sytuacja nie jest jeszcze krytyczna, Hausner przestrzega przed kontynuowaniem obecnej polityki wydatkowej. Jego zdaniem programy socjalne – jak 800+ – zamiast wspierać modernizację usług publicznych, służą głównie doraźnemu stymulowaniu konsumpcji.
Euro nierealne, stopy będą dalej spadaćHausner ocenia, że w perspektywie 2025–2026 możliwe są dalsze obniżki stóp procentowych, potencjalnie w kierunku 4,75%. Jednocześnie pozytywnie ocenia działania NBP w zakresie zwiększania rezerw złota – zwłaszcza w kontekście globalnej niepewności geopolitycznej i finansowej.
Ekonomista nie pozostawia jednak złudzeń: „przyjęcie euro w najbliższej dekadzie jest nierealne”. Polska nie spełnia kryteriów konwergencji, a także nie wykazuje politycznej woli do integracji walutowej. Choć Hausner docenia niezależność NBP i elastyczność, jaką daje złoty, uważa, że warto rozpocząć poważną debatę o kosztach i korzyściach ewentualnej zmiany waluty.
W Polsce brakuje nawet „1,5 miliona mieszkań”, mimo że część istniejących lokali stoi pusta. Przyczyną jest spadek realnej dostępności – ceny rosną szybciej niż dochody, a część zasobów trafia na rynek krótkoterminowego najmu (Airbnb, hostele). Zdaniem Hausnera priorytetem nie powinno być tempo budowy, ale „zwiększenie przystępności cenowej”.
Hausner podkreśla też, że „sama skala inwestycji publicznych to za mało”. Potrzebna jest racjonalność w ich planowaniu i finansowaniu. Zbrojenia, na przykład, mogą napędzać rodzimy przemysł i eksport, ale tylko wtedy, gdy inwestujemy we własne moce produkcyjne, a nie wyłącznie kupujemy zagraniczny sprzęt. Podobnie w służbie zdrowia – same inwestycje w nowoczesny sprzęt nie skrócą kolejek, jeśli system organizacyjny pozostanie niewydolny.
Polska traci konkurencyjnośćWzrost kosztów pracy i energii nie idzie w parze ze wzrostem wydajności. Hausner ostrzega, że „Polska przestaje być konkurencyjna”. Dodatkowo klimat dla przedsiębiorców pogarszają niestabilność prawa i rozrost biurokracji. Zamiast wspierać innowacje, sektor bankowy koncentruje się na bezpiecznym lokowaniu kapitału – np. w obligacjach – zamiast finansować inwestycje produkcyjne.
Choć Polska dobrze radzi sobie z cyfryzacją usług publicznych (np. ePUAP, BLIK), to „brakuje nam własnych rozwiązań technologicznych”. Hausner zwraca uwagę na słabe nakłady na badania i rozwój oraz niewystarczającą współpracę nauki z biznesem. Bez tego Polska nie wykorzysta w pełni potencjału sztucznej inteligencji i transformacji cyfrowej.
Oprac. JM
bankier.pl