Z finansami nadal nie jest dobrze. Powiaty tęsknią za czasami sprzed Polskiego Ładu

- Przedstawiciele powiatów zwracają uwagę, że niezbędne jest przemyślenie wydajności innych źródeł dochodów powiatu, takich jak zarządzanie nieruchomościami Skarbu Państwa.
- Nowa ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego rozminęła się z wieloletnimi oczekiwaniami środowisk samorządowych.
- Na trudności w zbilansowaniu budżetu wpływają jednak nie tylko czynniki wynikające bezpośrednio z nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego - ocenia ZPP.
Samorządność pozbawiona odpowiedniego poziomu dochodów pozostaje jedynie fasadą. Z tej właśnie przyczyny jednostki samorządu terytorialnego muszą być wyposażone w dochody, które są stabilne, adekwatne i wystarczają na samodzielne prowadzenie polityki rozwojowej - piszą samorządowcy ze Związku Powiatów Polskich i dodają, że uchwalona 1 października 2024 r. nowa ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego nie zapewnia dochodów o takich cechach.
Ma ona trochę zalet, jednak jej ogólna konstrukcja sprawia, że obecna sytuacja powiatów i miast na prawach powiatu jest jedynie odrobinę lepsza niż w latach następujących po reformach podatkowych Polskiego Ładu. Daleko jest jej jednak do sytuacji z czasów, gdy udziały w podatkach dochodowych od osób fizycznych i od osób prawnych zachowywały swoją pierwotną wydajność. Pod tym względem nowe rozwiązania rozminęły się z wieloletnimi oczekiwaniami środowisk samorządowych
- czytamy w stanowisku przyjętym na XXXII Zgromadzeniu Ogólnym Związku Powiatów Polskich, podpisanym przez Andrzeja Płonkę, szefa ZPP i starostę bielskiego.
Więcej ochrony interesu budżetu państwa niż zaspokojenia potrzeb wspólnot samorządowychSamorządowcy zauważają, że w praktyce to nie potencjał dochodowy - powiązany z dochodami poszczególnych podatników - determinuje łączny poziom otrzymywanych dochodów. Jak piszą - przesądza o tym kalkulacja potrzeb finansowych, która w swoim obecnym kształcie ma bardziej na celu ochronę interesu budżetu państwa niż zapewnienie zaspokojenia rzeczywistych potrzeb poszczególnych wspólnot samorządowych. Ten element musi ulec zmianie jeszcze przed przewidzianym na 2026 r. kompleksowym przeglądem efektów funkcjonowania ustawy.
Dotyczy to przede wszystkim potrzeb oświatowych, które powinny odzwierciedlać jeśli nawet nie faktyczny poziom wydatków bieżących, to środki potrzebne do bieżącego prowadzenia szkół i placówek na poziomie minimalnego standardu. Zamiast tego na rok 2025 została przyjęta kwota potrzeb odpowiadająca kwocie dotychczasowej części oświatowej subwencji ogólnej - zaniżona o co najmniej 40 mld zł względem faktycznych potrzeb - co przekłada się automatycznie na napięcia w budżetach poszczególnych jednostek samorządu
- czytamy w dokumencie.
Jak wyliczają autorzy stanowiska, na trudności w zbilansowaniu budżetu wpływają jednak nie tylko czynniki wynikające bezpośrednio z nowej ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Najistotniejsze znaczenie mają tutaj:
- permanentne zaniżanie wysokości dotacji na zadania zlecone z zakresu administracji rządowej. Jest ona naliczana często wg metody historycznej w całkowitym oderwaniu od rzeczywistych kosztów realizacji zadań. W efekcie powiaty i miasta na prawach powiatu są zmuszone - w trosce o mieszkańców - przeznaczać dochody własne na to, co powinno być pokrywane przez budżet państwa;
- całkowita nieadekwatność opłat za usługi administracyjne do kosztów ich świadczenia powiązana z nieracjonalnym sposobem ich rozdzielania. Opłata skarbowa - o symbolicznym dziś charakterze - stanowi dochód własny gmin, co oznacza, że realizowane przez administrację powiatową usługi obciążone opłatą skarbową nie mogą być przeznaczone chociażby na wynagrodzenia pracowników, lecz trafiają do budżetu miasta powiatowego. Opłaty administracyjne ustalone przed laty w rozporządzeniach poszczególnych ministrów nie są natomiast podnoszone w imię niechęci do narażania się obywatelom. W konsekwencji dochodzimy do progu, w którym powiaty będą musiały dopłacać do każdej zrealizowanej na rzecz obywateli usługi.
Jak podkreśla ZPP - obie te kwestie powinny być natychmiast rozwiązane.
Konieczne przemyślenie wydajności innych źródeł dochodów powiatuPrzedstawiciele powiatów zwracają także uwagę, że niezbędne jest przemyślenie wydajności innych źródeł dochodów powiatu, takich jak zarządzanie nieruchomościami Skarbu Państwa.
Oczekujemy, aby odwrócić proporcje podziału przychodów z tytułu gospodarowania mieniem Skarbu Państwa - 75 proc. dla samorządów powiatowych oraz 25 proc. dla Skarbu Państwa. To starostowie bowiem organizują, procedują, przygotowują i ponoszą całkowitą odpowiedzialność za decyzje w sprawie zarządzania tym mieniem
- piszą.
Związek Powiatów Polskich dodaje, że oczekuje uczciwego traktowania i zapewnienia odpowiedniego poziomu dochodów.
portalsamorzadowy