"Budownictwo nie jest dzisiaj magnesem dla młodych ludzi"

- Jak mówi Wojciech Ziemliński, młodzi ludzie są dziś bardzo wymagający, ale to także potencjał i ogromna szansa dla firm, które nie mają wyjścia i muszą dostosować się do nowych reguł gry.
- Branża budowlana walczy także ze stereotypami i pokazuje, że to dobre miejsce pracy dla kobiet. W ten sposób chce przekonać panie do pracy. Wojciech Ziemliński podkreśla, że organizacja czerpie z różnorodności wielkie benefity.
- Trendem, który jest coraz bardziej widoczny w branży budowlanej, są powroty pracowników. Wojciech Ziemliński podkreśla, że coraz więcej osób, które opuściły firmę Sika, chce ponownie zatrudnić się w spółce.
Brak odpowiednio wykwalifikowanych pracowników to jedno z największych wyzwań, z jakimi mierzy się branża budowlana. Problem może narastać, ponieważ spada zainteresowanie studiowaniem na kierunku budownictwo na uczelniach technicznych.
- Z jednej strony budownictwo nie jest dzisiaj magnesem dla młodych ludzi i potencjalnych pracowników. Widzimy to nie tylko w procesach rekrutacyjnych, ale również już na etapie szkolnictwa, gdzie z roku na rok coraz mniej osób wybiera kierunki związane z budownictwem. Jest to na pewno duże wyzwanie - nie tylko dla nas jako firmy, ale również dla całej branży - mówi w wywiadzie z PulsHR.pl, który odbył się podczas XVII Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach prezes Sika Poland Wojciech Ziemliński.
- Z drugiej strony widzimy swoje mocne strony i staramy się je eksponować. Młodzi ludzie bardzo selektywnie dobierają potencjalnego pracodawcę, zwracają uwagę na innowacyjność firmy, aspekty związane ze zrównoważonym rozwojem, a także na różnorodność w przedsiębiorstwie. W tych obszarach czujemy się dobrze. Staramy się eksponować te walory, żeby przyciągnąć pracowników - dodaje.
Wojciech Ziemliński podkreśla, że istotne jest podejmowanie działań, które pomogą zrozumieć, jakie są potrzeby młodych osób i czego oni tak naprawdę szukają.
- Z mojego punktu widzenia rynek pracy nie różni się dziś od żadnego innego rynku - obowiązuje na nim prawo podaży i popytu. Jeśli nie zrozumiemy oczekiwań potencjalnych pracowników i tego, czego oczekują od pracodawcy, nie będziemy w stanie skutecznie na te potrzeby odpowiedzieć. Dlatego podejmujemy wiele inicjatyw w zakresie edukacji, zarówno w szkołach budowlanych, jak i na uczelniach wyższych, także na kierunkach niezwiązanych bezpośrednio z budownictwem - mówi Wojciech Ziemliński.
Jednym z przykładów jest konkurs NAKTU, który skupia uczelnie z całego świata i angażuje młodych ludzi w innowacyjne, ciekawe projekty. Udział w takich inicjatywach daje firmie Sika nie tylko cenną wiedzę, ale też realny kontakt z młodym pokoleniem.
- Mam nadzieję, że pozwoli nam to skuteczniej zabiegać o utalentowane osoby. Już teraz widzimy pierwsze pozytywne efekty takich działań. Równocześnie dostrzegamy, jak wiele musimy jeszcze zmienić w naszej organizacji, by być postrzeganym jako dobry i pożądany pracodawca - wskazuje Wojciech Ziemliński.
Jak dodaje, młodzi ludzie są dziś bardzo wymagający, ale to także potencjał i ogromna szansa dla firm, które nie mają wyjścia i muszą dostosować się do nowych reguł gry.
- Nie wierzę w to, że możemy zmienić cały rynek. To my musimy się zmienić - podkreśla.
"Staramy się aktywnie zabiegać o kobiety, pokazując naszą firmę jako ciekawe i przyjazne miejsce pracy"Branża budowlana walczy także ze stereotypami i pokazuje, że to dobre miejsce pracy dla kobiet. W ten sposób chce przekonać panie do pracy. Wojciech Ziemliński podkreśla, że organizacja czerpie z różnorodności wielkie benefity.
- Dobrze zbalansowany zespół, w którym proporcje między kobietami a mężczyznami są odpowiednio zachowane, jest skuteczniejszy. Dlatego staramy się aktywnie zabiegać o kobiety, pokazując naszą firmę jako ciekawe i przyjazne miejsce pracy - mówi Wojciech Ziemliński.
- Mamy w firmie bardzo ciekawe inicjatywy realizowane przez nasze koleżanki. Jednym z projektów, który właśnie zakończył swoją pierwszą edycję, jest wewnętrzny program o nazwie SIKA WON - Women Acting Together. Dzięki temu projektowi zintegrowaliśmy pierwszą grupę pań, które mogły skonfrontować się z tematami dla nich ważnymi. Odbywały się spotkania i panele z psychologiem, dietetykami, a także specjalistami od work-life balance. Widzimy, jak bardzo ta inicjatywa zintegrowała kobiety w naszej organizacji - wskazuje Wojciech Ziemliński.
- Udział w kolejnych edycjach cieszy się dużym zainteresowaniem, ale co dla mnie najważniejsze: uczestniczki pierwszej edycji są dziś niezwykle zaangażowane, mają szerszą perspektywę i realnie wierzą, że temat kobiet w naszej firmie jest ważny - dodaje.
Coraz więcej osób, które opuściły firmę, decyduje się na powrótTrendem, który jest coraz bardziej widoczny w branży budowlanej, są powroty pracowników.
- To dla mnie ogromne szczęście i również powód do dumy. Uważam, że czymś zupełnie naturalnym jest to, iż ludzie poszukują swojego miejsca w życiu - chcą określić, czego naprawdę oczekują i co sprawia im satysfakcję. Żeby to zrozumieć, trzeba mieć szerszy przegląd sytuacji i doświadczeń. Dlatego proces poszukiwania dobrego pracodawcy to coś zupełnie normalnego. Rozumiem, że niektórzy mogą próbować zmieniać środowisko pracy, licząc na to, że gdzieś indziej będzie lepiej - mówi Wojciech Ziemliński.
Jak dodaje, coraz więcej osób, które opuściły firmę, chce ponownie zatrudnić się w spółce Sika.
- To dla nas ważny sygnał. Oznacza, że kultura organizacyjna, którą budujemy, jest ceniona. Osoby powracające są też, w mojej opinii, bardziej świadome i stabilne - mają już porównanie i potrafią realnie docenić to, co oferujemy jako pracodawca - ocenia Wojciech Ziemliński.
- Sam jestem tego najlepszym przykładem. Kiedyś odszedłem z firmy w poszukiwaniu nowych możliwości. Dopiero po pewnym czasie zrozumiałem, jak bardzo brakuje mi wartości, które są fundamentem naszej organizacji, i jak istotna jest dla mnie atmosfera oraz kultura pracy, którą tworzymy. Dlatego bardzo się cieszę, że miałem możliwość powrotu i rozwijania swojej kariery właśnie tutaj - dodaje.
wnp.pl