Do kiedy będzie trwała degradacja emerytur i rent?

Po potwierdzeniu prezydenckiego weta, pogorszenie świadczeń emerytalnych i rentowych dla prawie 5 milionów osób nie osiągnęło jeszcze swojego limitu, a premia jest zamrożona od marca 2024 roku. Każdego miesiąca emeryci i renciści otrzymują mniej niż inflacja , a uchylenie moratorium oznacza, że wiele osób – zwłaszcza kobiet – nie będzie mogło przejść na emeryturę , nawet jeśli osiągną wiek minimalny. Sama korekta inflacyjna utrwala ogromny, skumulowany spadek, ponieważ dochody całego systemu pozostają stałe w ujęciu realnym.
Tymczasem zapadają korzystne orzeczenia dla emerytów (wiele z nich pochodzi sprzed ponad 10 lat), nakazujące rekompensatę za poniesione straty. ANSeS odwołał się od tych orzeczeń, ale Sąd Najwyższy nie wydał jeszcze orzeczenia, mimo że są to osoby starsze.
Według Argentyńskiego Stowarzyszenia Budżetowego (ASAP) „w średnim dochodzie na beneficjenta w marcu 2025 r. w porównaniu z listopadem 2023 r. (miesiącem poprzedzającym zmianę rządu) spadek siły nabywczej wyniósł blisko 10% .
W lipcu płaca minimalna wraz z premią spadła o 2,7% rok do roku, po uwzględnieniu inflacji. W porównaniu z lipcem 2023 r. rzeczywisty spadek wyniósł 13,1% (jak najszybciej). Ponadto zniesiono zwrot podatku VAT od zakupów dokonanych kartą debetową do emerytury oraz obniżono zniżki na leki (PAMI).
Ta strata nakłada się na poprzednie. Weźmy pod uwagę tylko ostatnie kilka lat, w 2017 roku, za rządów Mauricio Macriego, zmiana formuły mobilności oznaczała początkowy spadek wynagrodzeń, ponieważ została wprowadzona z mocą wsteczną.
W marcu 2018 r. emeryci otrzymywali 5,71% – w oparciu o 70% stopę inflacji i 30% wynagrodzeń za trzeci kwartał 2017 r. – podczas gdy powinni byli otrzymać mobilność gwarantowaną przez poprzednią ustawę – nr 26 417 – szacowaną na około 14,6% w drugiej połowie 2017 r. Pojawiły się orzeczenia sądowe kwestionujące tę „obniżkę”, ale Sąd Najwyższy jeszcze nie wydał orzeczenia.
Następnie, między wrześniem 2017 r. a grudniem 2019 r., na skutek rosnącej inflacji, świadczenia emerytalne i rentowe spadły o 19,5%.
Zaraz po objęciu urzędu przez Alberto Fernándeza zawieszono poprzednią formułę mobilności, a w 2020 roku dekretem przyznano zróżnicowane podwyżki. W marcu płaca minimalna wzrosła bardziej niż reszta, co doprowadziło do wzrostu płacy minimalnej o 35,3% w tym roku, ale jedynie o 25,3% w przypadku innych wynagrodzeń, w porównaniu ze stopą inflacji na poziomie 36,1% . Po zawieszeniu ustawy wzrost byłby wyższy ( 42% ), co zostało uwzględnione w orzeczeniach sądowych.
Następnie wprowadzono nową formułę mobilności – 50% pensji i 50% wpływów z podatków trafiało do ubezpieczeń społecznych – która ewidentnie straciła na wartości w obliczu rosnącej inflacji. Rezultaty były następujące:
• W 2021 r., przy inflacji na poziomie 50,9%, całkowity wzrost wyniósł 52,7%.
• W 2022 r. formuła mobilności przyniosła 72,5% przy rocznej inflacji na poziomie 94,8%. Strata wyniosła 11,5%.
• W 2023 r. mobilność wyniosła 110,9%, a inflacja 211,4%, co pogłębił gwałtowny wzrost w grudniu tego roku spowodowany dewaluacją Javiera Mileia. Strata wyniosła 32,3%.
W 2024 r. nowa formuła mobilności powiązana z inflacją pominęła część styczniowej inflacji (w kwietniu odnotowano 12,5% wobec wzrostu cen o 20,6% ), a chociaż podwyżki były naliczane na podstawie wzrostu cen, poprzednia formuła Alberto Fernándeza obowiązywała jedynie do czerwca tego roku.
Wysokość świadczeń emerytalnych została skorygowana o inflację, ale premia „wzmocnienia” w wysokości do 70 000 dolarów za minimalne wynagrodzenie została zamrożona na poziomie z marca 2024 r.
Tymczasem „podczas gdy wynagrodzenia wzrosły o 138,2% między marcem 2024 r. a wrześniem 2025 r., pensja minimalna, łącznie z premią, wzrosła jedynie o 90,9% . Gdyby zaktualizowano ją w tym samym stosunku, premia we wrześniu 2025 r. powinna wynieść 166 755 dolarów , czyli ponad dwukrotnie ( +96 755 dolarów ) więcej niż obecnie” – podaje raport CEPA (Argentyńskiego Centrum Ekonomii Politycznej).
Gdyby utrzymano formułę poprzedniego rządu, wzrost wynagrodzeń we wrześniu 2024 r. byłby wyższy (+33%) ze względu na wzrost zarówno wynagrodzeń, jak i wpływów podatkowych do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Zastosowanie formuły mobilności opartej na inflacji początkowo poprawiło wysokość emerytur w porównaniu z tym, co stałoby się w przypadku prawa mobilności Alberto Fernándeza. Ale jeśli inflacja spadnie, a płace i dochody podatkowe zaczną rosnąć, emerytury emerytów będą wyższe niż przy zastosowaniu samej formuły inflacyjnej. Właśnie tak dzieje się teraz.
Według firmy konsultingowej IDESA (Argentyński Instytut Rozwoju Społecznego), „likwidacja emerytur była tak dotkliwa, że do 2023 roku emerytury straciły średnio 35% swojej realnej wartości w porównaniu ze średnią z 2017 roku. W przypadku emerytury minimalnej – do której doliczany jest dodatek – strata wyniosła 15% . To ogromna „oszczędność” fiskalna, ponieważ wypłaty emerytur stanowią główny koszt rządu. Sposobem na zamrożenie tych „oszczędności” na zawsze jest waloryzacja emerytur – od teraz – inflacją ”, co właśnie wdrożył obecny rząd.
Z kolei raport CEPA stwierdza, że „we wrześniu 2025 r., przy 1,9% wzroście (wskaźnik cen konsumpcyjnych z lipca 2025 r.) formuły Milei, minimalna emerytura (bez premii) wyniesie 320 277 USD , podczas gdy gdyby poprzednia formuła była kontynuowana, wyniosłaby 413 520 USD ( o 29,1% więcej)”. I dodaje: „W ten sposób możemy wnioskować, że poprzednia formuła z czasem byłaby lepsza pod względem świadczeń emerytalnych i została celowo wyeliminowana przed wprowadzeniem ulepszeń”.
Samo uwzględnienie inflacji utrwala straty w emeryturach z ostatnich lat, ponieważ utrzymuje stałą siłę nabywczą emerytur. I nie widać żadnej poprawy , jeśli realne płace i/lub dochody podatkowe wzrosną dzięki poprawie produktywności i gospodarki.
Z tego powodu najlepszym rozwiązaniem dla emerytów okazało się połączenie obu alternatyw: aby zapobiec dalszemu pogorszeniu dochodów w przyszłości, zaleca się pełną miesięczną korektę inflacyjną , a także porównywanie wzoru inflacyjnego ze wzorem wynagrodzeń i dochodów , stosując wyższy z nich.
Środki finansowe pochodziłyby ze zwiększonych przychodów wynikających z poprawy sytuacji gospodarczej oraz ze składek na rzecz ANSeS (Narodowej Administracji Ubezpieczeń Społecznych) wynikających ze wzrostu wynagrodzeń i poziomu zatrudnienia, a także ze skutecznej walki z nieformalną działalnością gospodarczą.
W obliczu tej krytycznej sytuacji ustawa zatwierdzona przez Kongres (zawetowana przez prezydenta Mileia) przyznała minimalny częściowy wzrost o 7,2% świadczeń emerytalnych otrzymywanych przez nieco ponad siedem milionów emerytów i rencistów oraz wzrost zamrożonej od marca 2024 r. premii dla wynagrodzeń minimalnych w wysokości 40 000 USD z 70 000 USD do 110 000 USD, która będzie aktualizowana co miesiąc z wykorzystaniem wzoru mobilności inflacji.
Podwyżka o 7,2% odpowiadała korekcie, która powinna była zostać zastosowana w kwietniu 2024 r. , ponieważ, jak zauważono, rząd przyznał podwyżkę o 12,5% na styczeń tego roku, gdy inflacja w tym miesiącu wynosiła 20,6%.
Podwyżka nie ma jednak mocy wstecznej, ponieważ zgodnie z ustawą „wskazana podwyżka zostanie wliczona do miesięcznego wynagrodzenia po wejściu w życie niniejszej ustawy na podstawie kwoty otrzymanej w miesiącu jej wejścia w życie”. Podwyżka premii nie ma również mocy wstecznej od kwietnia 2024 r. Premia, począwszy od kwoty 110 000 dolarów, będzie korygowana o inflację; nie zostanie wliczona do bieżącego wynagrodzenia i w związku z tym będzie kontynuowana bez wypłaty premii świątecznej.
Istotnym punktem, będącym ukłonem w stronę rządu i wymiaru sprawiedliwości, było zatwierdzenie przez ustawę formuły mobilności opartej na inflacji, opracowanej przez Milei i zatwierdzonej dekretem prezydenckim w zeszłym roku. Nie uwzględniono w niej ani uznania strat poniesionych w ostatnich latach, pomimo licznych orzeczeń sądowych, ani korekty z wyprzedzeniem uwzględniającej wzrost gospodarczy czy wzrost wynagrodzeń. Zamiast tego, orzeczenia sądowe nakazywały zwrot tej straty.
Sama korekta inflacyjna „wzmacnia utratę siły nabywczej. Nie przywraca ona tego, co zostało utracone w ostatnich latach, a powiązanie z obietnicą postępowania sądowego było błędne, ponieważ nie jest zgodne z logiką samego Dekretu 274/2024, który ma na celu zrekompensowanie inflacji w styczniu 2024 r.” – twierdzi Aníbal Paz, prawnik specjalizujący się w emeryturach.
Tymczasem rząd ma w programie reformę emerytalną, którą zobowiązał się przeprowadzić w 2026 r. Reforma ta obejmuje między innymi podniesienie wieku emerytalnego, zniesienie zróżnicowanych systemów emerytalnych (m.in. dla nauczycieli akademickich, nauczycieli akademickich, sektora elektroenergetycznego i sądownictwa), ograniczenie emerytur wdowich oraz wymóg, aby nowi emeryci otrzymywali początkową emeryturę opartą na liczbie lat faktycznie opłacanych składek , z minimalną gwarantowaną kwotą.
„Każdy system emerytalny i rentowy, niezależnie od tego, czy jest on repartycyjny, czy finansowany zbiorowo czy indywidualnie, jest ściśle powiązany ze składkami pracowników i pracodawców. Żaden system publiczny ani prywatny nie może zagwarantować wysokich długoterminowych świadczeń ani samofinansowania, jeśli składki są niskie, co wynika z nieformalności i niestabilności zatrudnienia lub z polityki ograniczającej wysokość tych środków, biorąc pod uwagę, że nieformalność i poziom zatrudnienia to problemy rynku pracy, a nie systemu emerytalnego” – zauważa ASAP.
Oficjalne dane pokazują, że spośród 21 milionów miejsc pracy, 12,5 miliona opłaca składki na ubezpieczenia społeczne. 8,5 miliona nie opłaca składek . Z tych 12,5 miliona, którzy opłacają składki, znaczna część ma okresy braku aktywności zawodowej, co sugeruje, że do osiągnięcia wieku emerytalnego (60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn) nie będą oni mieli co najmniej 30 lat składek, aby kwalifikować się do emerytury.
Odnośnie uchylenia moratorium, „analiza pokazuje, że 50% mężczyzn i 69% kobiet w wieku emerytalnym nie będzie miało dostępu do świadczenia składkowego. Chociaż istnieją pewne mechanizmy pozwalające złagodzić opisaną sytuację, takie jak rekompensata za przekroczenie wieku z powodu braku świadczenia (art. 19 ustawy 24.241), możliwość uzyskania świadczenia z tytułu zaawansowanego wieku (art. 34 bis ustawy 24.241) oraz uznawanie lat pracy dzieci kobiet, które stały się matkami, ustanowione na mocy dekretu 475/2021, oczywiste jest, że istnieją duże trudności w zapewnieniu ochrony w podeszłym wieku w ramach systemu składkowego” – stwierdza raport Social Security.
Z kolei Izby Federalne i Ubezpieczeń Społecznych w Tucumán, Córdobie, Mendozie, Salcie, Mar del Plata, Rosario i Bahía Blanca uznały formułę mobilnościową stosowaną w latach 2021–2024, za rządów Alberto Fernándeza, za niezgodną z konstytucją . Zarządziły również wypłatę rekompensaty za straty poniesione w tym okresie.
Do tej pory, mimo zaangażowania seniorów, Sąd Najwyższy nie wydał orzeczenia w sprawie tych strat emerytalnych, ani w sprawie wcześniejszych, takich jak straty spowodowane wstecznym zastosowaniem formuły mobilności za rządów Mauricio Macriego i pogorszeniem się mobilności między wrześniem 2017 r. a końcem 2019 r., które wyniosło 18,5%.
Clarin