Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

America

Down Icon

Poznaj króla kart kolekcjonerskich Tubman Breaks: „Sprzedałem karty warte 2 mln funtów, korzystając ze sprzedaży na żywo”

Poznaj króla kart kolekcjonerskich Tubman Breaks: „Sprzedałem karty warte 2 mln funtów, korzystając ze sprzedaży na żywo”

Zaktualizowano:

„Och, moje dni, moje dni!” – krzyczy Andrew, a szczęście w jego głosie jest niezaprzeczalne. „To szaleństwo”.

Andrew Thomas, znany w świecie kart kolekcjonerskich jako Tubman Breaks, właśnie rozpakował wyjątkową kartę kolekcjonerską z autografami byłych brazylijskich piłkarzy Ronaldinho i Rivaldo.

To rzadka karta i zrozumiałe, że Thomas jest zadowolony z jej otrzymania, jednak nie zamierza dodawać jej do swojej kolekcji.

Thomas transmituje rozpakowywanie produktów na żywo na platformie sprzedaży na żywo Whatnot.

Niektóre z prezentowanych przez niego kart zostały już zakupione przez widzów, którzy mają nadzieję, że wskaże on poszukiwanego gracza, inne karty wkrótce zostaną rozchwytywane przez kupujących podczas transmisji na żywo.

Czasami sześć dni w tygodniu potencjalni kupcy logują się na platformę, aby oglądać, jak Thomas otwiera pakiety kart kolekcjonerskich, niezależnie od tego, czy są to karty piłkarskie, Disneya, Marvela czy Pokémonów.

Strona Thomasa Tubman Breaks na portalu Whatnot zgromadziła ponad 18 000 obserwujących.

W ciągu niecałych dwóch lat życie Thomasa, jego żony Chantel i syna uległo drastycznej zmianie

Pierwsza z 65 600 sprzedaży Thomasa miała miejsce niecałe dwa lata temu, kiedy Whatnot zaprosił go do dołączenia do platformy w charakterze sprzedawcy.

Do tej pory Thomas korzystał z platformy wyłącznie w celu kolekcjonowania kart kolekcjonerskich. To hobby, które on i jego syn podjęli w czasie pandemii.

Jak twierdzi Thomas, po jego pierwszym występie na żywo wyraźnie pojawiło się zapotrzebowanie na więcej transmisji strumieniowych na żywo.

Powiedział This is Money: „Przeszliśmy od grania jednego koncertu tygodniowo do lutego, potem graliśmy sześć koncertów w marcu. Potem musieliśmy zagrać osiem lub dziesięć koncertów w kwietniu.

„Wtedy doszliśmy do punktu, w którym stwierdziliśmy, że musimy potraktować to poważniej”.

Thomas rozpoczął pracę nad transmisjami dwa lub trzy razy w tygodniu, cały czas pracując na pełen etat w sprzedaży samochodów.

„W lipcu zeszłego roku doszło do tego, że sam się zamęczałem. Zdałem sobie sprawę, że albo muszę trzymać się moich godzin od dziewiątej do piątej i streamować raz w tygodniu, albo skoczyć na głęboką wodę”.

Thomas zdecydował się skoczyć.

„Nigdy tak naprawdę nie oglądaliśmy się za siebie. Po prostu rosło w siłę, a odkąd otworzyliśmy drugą stronę i zatrudniliśmy innego łamacza [kogoś, kto otwiera paczki kart kolekcjonerskich na żywo]”, powiedział Thomas.

„Teraz mamy mały zespół specjalistów, otwieramy trzecią stronę i uruchamiamy niezależną witrynę internetową”.

W akcji: Andrew Thomas nie powstrzymuje emocji, gdy rozpakowuje kartę nagrody podczas transmisji na żywo

W ciągu niecałych dwóch lat życie Thomasa, jego żony Chantel i syna uległo drastycznej zmianie.

W ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy działalności firma Thomasa osiągnęła sprzedaż na kwotę ponad 2 milionów funtów.

Trudno jest podać dokładne prognozy na przyszłość – mówi Thomas, ale oczekuje się, że w przyszłym roku sprzedaż może przekroczyć 3 miliony funtów.

„Powiedzmy to w ten sposób” – powiedział Thomas – „jesteśmy teraz o wiele bardziej zajęci niż wtedy, gdy zaczynaliśmy”.

Thomas uważa, że ​​to właśnie praca sprzedawcy samochodów umożliwiła mu osiągnięcie tak dużego sukcesu na Whatnot.

Powiedział: „Zawsze potrafiłem sprzedawać, wcześniej zajmowałem się sprzedażą samochodów, zawsze czułem, że mogę to robić”.

Dla osób niebędących znawcami kart kolekcjonerskich te figurki mogą wydawać się imponujące, ale rynek tego typu przedmiotów kolekcjonerskich kwitnie .

Niektóre karty, zwłaszcza te unikatowe lub z autografem, mogą kosztować nawet tysiące funtów.

W grudniu ubiegłego roku Thomas zarobił ponad 25 tys. funtów na sprzedaży jednego odcinka, ponieważ widzowie robili zakupy przed świętami Bożego Narodzenia.

Tymczasem sprzedaż na żywo przeżywa rozkwit w Europie, a jej zastosowania wykraczają daleko poza handel kartami. Tylko na Whatnot w 2024 r. na całym świecie dokonano sprzedaży na żywo o wartości 3 mld USD.

W skali globalnej użytkownicy Whatnot oglądają około dwóch milionów godzin transmisji na żywo, a średni czas oglądania znacznie przekracza godzinę dziennie.

Coraz więcej sprzedawców dołącza do platformy. W Europie liczba ta rośnie o 600 procent rok do roku, powiedział Whatnot.

Daniel Fisher, dyrektor generalny Whatnot UK oraz szef kategorii i ekspansji, powiedział This is Money: „W ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku do platformy dołączyło więcej sprzedawców niż przez cały ubiegły rok”.

Fisher twierdzi, że w Stanach Zjednoczonych, które są głównym rynkiem zbytu dla Whatnot, Whatnot jest najszybciej rozwijającym się internetowym rynkiem w historii USA, wyprzedzającym takie firmy jak Uber i Airbnb.

Dane Grand View Research wskazują, że do 2030 roku rynek transmisji strumieniowych na żywo w Europie ma osiągnąć wartość 83,9 miliarda dolarów, podczas gdy dane firmy konsultingowej McKinsey sugerują, że do 2026 roku sprzedaż na żywo będzie stanowiła 20 procent wszystkich transakcji e-commerce.

Jednak dla Thomasa Tubman Breaks oznacza coś więcej niż tylko zyski.

„Teraz jestem o wiele szczęśliwszy niż rok czy 18 miesięcy temu” – powiedział. „Jestem pracoholikiem, dorastałem w czasach Tesco Value i darmowych posiłków w szkole, dlatego zawsze tak ciężko pracowałem… Teraz znalazłem pracę, która sprawia mi przyjemność, i przeniosłem ją na wyższy poziom”.

Thomas dodał: „Znalazłem coś, co pozwala mi płacić rachunki i po prostu to uwielbiam robić”.

„Mam to szczęście, że czuję ten sam dreszczyk emocji, otwierając i trafiając coś wielkiego dla klienta, co w przypadku moich własnych kart. To dreszczyk emocji pościgu, a kiedy w końcu złapiesz tę wielką rzecz, to jest niesamowite” — powiedział Thomas.

„Bycie najlepszym breakerem na platformie nie polega na trafieniu największych kart. Dla mnie bycie najlepszym breakerem na tej platformie polega na tym, aby nawet osoby, które niekoniecznie trafią dobre karty tej nocy, nadal wyszły z niej, dobrze się bawiąc”.

Nie wiem, jak ktokolwiek mógłby wątpić, że sprzedaż na żywo jest przyszłością sprzedaży

Widzowie, jak twierdzi Thomas, nie oglądają jego programów tylko po to, by robić zakupy; wielu robi to w celu nawiązania kontaktu ze społecznością innych kolekcjonerów i komunikowania się za pośrednictwem funkcji czatu na platformie.

Fisher powiedział: „Wydaje się, że to rozwiązanie działa dobrze i sprawdza się w przypadku wszystkich kategorii, ponieważ w istocie dajemy ludziom możliwość spotkania się na czacie na żywo i porozmawiania o tym, co naprawdę lubią”.

Dodał: „Idąc do centrum handlowego, czasami jesteś tam, żeby poszperać i niekoniecznie wiesz, co chcesz kupić. W tym przypadku sprzedawcami są sklepy i w dużej mierze zależy to od osobowości sprzedawcy i relacji z odbiorcami.

„Sprzedaż na żywo buduje prawdziwą, osobistą więź. Wiesz, od kogo kupujesz i możesz komunikować się bezpośrednio ze sprzedawcą”.

Thomas zgadza się, powiedział: „ Główne ulice handlowe się zamykają , a w przypadku stron internetowych nie ma tego osobistego kontaktu.

„Nie wiem, jak ktokolwiek mógłby wątpić, że sprzedaż na żywo jest przyszłością sprzedaży”.

This İs Money

This İs Money

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow