Zatrudnianie przez media profesjonalnych dziennikarzy musi pozostać warunkiem uzyskania pomocy publicznej dla prasy.
%3Aquality(70)%3Afocal(1785x1360%3A1795x1370)%2Fcloudfront-eu-central-1.images.arcpublishing.com%2Fliberation%2FK4ALMSOHERCP3JS2ODRH7DDEK4.jpg&w=1280&q=100)
Czy potrzebujemy dziennikarzy w redakcjach? I, jeśli już o tym mowa, jak ich rozpoznać? Odpowiedź przedstawiona w dekrecie, który ma zostać opublikowany w nadchodzących dniach, zaskoczyła nas i zaniepokoiła tym bardziej, że jej historia jest ściśle związana z naszą. Teraz będzie możliwe, aby medium otrzymywało publiczne finansowanie, nawet jeśli jego treści nie są produkowane przez profesjonalnych dziennikarzy.
Jesteśmy dziennikarzami. W 2019 roku pracowaliśmy razem w Science et Vie przez pięć, dziesięć, piętnaście lub dwadzieścia pięć lat, kiedy to Reworld Media kupiło publikację wraz z wieloma innymi. Rok później nowy udziałowiec postanowił zastąpić dziennikarzy odpowiedzialnych za stronę internetową „menedżerami treści” , którzy nie podlegają już redaktorowi naczelnemu. Protestowaliśmy, mobilizowaliśmy się, strajkowaliśmy, daliśmy znać o naszej walce poza redakcją, podkreślając, że niezależność redakcyjna medium opiera się częściowo na ochronie statusu zawodowego dziennikarza, gwarantowanej przez prawo francuskie, co pozwala nam przeciwstawiać się naciskom ze strony udziałowców i reklamodawców.
Ale szybko zauważyliśmy, że na naszej stronie pojawiają się pewne
Libération