Zamieszanie wśród pracowników federalnych w obliczu zbliżającego się terminu Muska na sporządzenie listy osiągnięć

WASZYNGTON — Zamieszanie i chaos narastają, gdy setki tysięcy pracowników federalnych rozpoczynają w poniedziałek swój tydzień pracy , mając przed sobą termin wyznaczony przez Elona Muska, szefa działu cięć kosztów prezydenta Donalda Trumpa, aby wyjaśnili swoje ostatnie osiągnięcia, w przeciwnym razie ryzykują utratą pracy.
Nietypowe żądanie Muska spotkało się ze sprzeciwem kilku kluczowych agencji USA, na czele których stoją lojaliści prezydenta — w tym FBI, Departament Stanu, Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Pentagon — które w weekend nakazały swoim pracownikom, aby nie stosowali się do niego. Prawodawcy obu partii stwierdzili, że nakaz Muska może być nielegalny, a związki zawodowe grożą pozwem.
Trump w weekend wezwał Muska do bardziej agresywnego działania na rzecz cięcia kosztów za pośrednictwem tak zwanego Departamentu Efektywności Rządowej, czyli DOGE, i opublikował w mediach społecznościowych mema wyśmiewającego pracowników federalnych, którzy „płakali z powodu Trumpa i Elona”.
Zespół Muska wysłał w sobotę e-mail do setek tysięcy pracowników federalnych, dając im około 48 godzin na zgłoszenie pięciu konkretnych rzeczy, które osiągnęli w zeszłym tygodniu. W oddzielnej wiadomości na X Musk powiedział, że każdy pracownik, który nie odpowie do terminu — określonego w e-mailu na 23:59 czasu wschodniego w poniedziałek — straci pracę.
W przededniu upływu terminu zapanowało powszechne zamieszanie, ponieważ niektóre agencje sprzeciwiały się zarządzeniu, inne namawiały swoich pracowników do podporządkowania się, a jeszcze inne oferowały sprzeczne wytyczne.
W niedzielny poranek Departament Zdrowia i Opieki Społecznej, kierowany przez Roberta F. Kennedy'ego Jr., wysłał wiadomość do około 80 000 pracowników, aby zastosowali się do tego polecenia. Stało się to wkrótce po tym, jak pełniący obowiązki głównego doradcy prawnego Sean Keveney poinstruował niektórych, aby tego nie robili. A w niedzielny wieczór kierownictwo agencji wydało nowe instrukcje, że pracownicy powinni „wstrzymać działania” związane z prośbą do południa w poniedziałek.
„Będę z tobą szczery. Po poświęceniu ponad 70 godzin pracy w zeszłym tygodniu na realizację priorytetów administracji poczułem się osobiście urażony, gdy otrzymałem poniższy e-mail” — powiedział Keveney w e-mailu, który został wyświetlony przez The Associated Press, w którym potwierdzono szerokie poczucie „niepewności i stresu” w agencji.
Keveney przedstawił obawy dotyczące bezpieczeństwa i wskazał, że część pracy wykonywanej przez pracowników agencji może być chroniona tajemnicą adwokacką: „Nie otrzymałem żadnych zapewnień, że istnieją odpowiednie środki ochrony chroniące odpowiedzi na tego e-maila”.
Demokraci, a nawet niektórzy Republikanie, w tym senator John Curtis, R-Utah, krytycznie odnieśli się do ultimatum Muska.
„Gdybym mógł powiedzieć jedną rzecz Elonowi Muskowi, to powiedziałbym: proszę, dodaj odrobinę współczucia” – powiedział Curtis, którego stan ma 33 000 pracowników federalnych, w programie CBS „Face the Nation”. „To prawdziwi ludzie. To prawdziwe życie. To kredyty hipoteczne. ... To fałszywa narracja, że musimy ciąć, a ty musisz być okrutny, żeby to zrobić”.
Niedawno zatwierdzony na to stanowisko dyrektor FBI, Kash Patel , otwarty sojusznik Trumpa, polecił pracownikom zignorowanie prośby Muska, przynajmniej na razie.
„FBI, za pośrednictwem Biura Dyrektora, odpowiada za wszystkie nasze procesy przeglądu i będzie przeprowadzać przeglądy zgodnie z procedurami FBI” – napisał Patel w e-mailu potwierdzonym przez AP. „Kiedy i jeśli będą potrzebne dalsze informacje, skoordynujemy odpowiedzi. Na razie wstrzymaj wszelkie odpowiedzi”.
Ed Martin , tymczasowy prokurator USA w Dystrykcie Kolumbii, wysłał w niedzielę swoim pracownikom wiadomość, która mogła spowodować jeszcze większe zamieszanie.
„Pozwólcie mi to wyjaśnić: zastosujemy się do tej prośby OPM, niezależnie od tego, czy odpowiemy, czy nie” – napisał Martin w e-mailu uzyskanym przez AP, odnosząc się do Biura Zarządzania Personelem.
„Proszę, podejmij uczciwą próbę odpowiedzi i wypisz swoje działania (lub nie, jak wolisz), a ja, jak wspomniałem, będę cię wspierał w razie jakichkolwiek niejasności” – kontynuował Martin. „Możemy to zrobić”.
Urzędnicy z Departamentów Stanu, Obrony i Bezpieczeństwa Wewnętrznego byli bardziej konsekwentni.
Tibor Nagy, pełniący obowiązki podsekretarza stanu ds. zarządzania, poinformował pracowników w e-mailu, że kierownictwo departamentu odpowie w ich imieniu. „Żaden pracownik nie ma obowiązku zgłaszania swoich działań poza łańcuchem dowodzenia swojego departamentu” – napisał Nagy w e-mailu.
Według wiadomości e-mail od Julesa Hursta, zastępcy podsekretarza obrony ds. personelu i gotowości, kierownictwo Pentagonu poinstruowało swoich pracowników, aby „wstrzymali” jakąkolwiek reakcję na działania zespołu Muska.
Tymczasem Departament Bezpieczeństwa Krajowego poinformował pracowników, że „w tej chwili nie musicie podejmować żadnych działań sprawozdawczych” i że kierownicy agencji odpowiedzą, zgodnie z treścią wiadomości e-mail od RD Allesa, zastępcy podsekretarza ds. zarządzania.
Tysiące pracowników rządowych zostało już zmuszonych do opuszczenia federalnej siły roboczej — albo poprzez zwolnienie, albo poprzez ofertę „odroczonej rezygnacji” — w pierwszym miesiącu drugiej kadencji Trumpa . Nie ma oficjalnych danych dotyczących całkowitej liczby zwolnień lub redukcji etatów, ale AP zliczyła setki tysięcy pracowników, których to dotyczy. Wielu pracuje poza Waszyngtonem.
Musk w niedzielę nazwał swoją ostatnią prośbę „bardzo podstawowym sprawdzeniem pulsu”.
„Powodem, dla którego to ma znaczenie, jest to, że znaczna liczba osób, które powinny pracować dla rządu, wykonuje tak mało pracy, że w ogóle nie sprawdzają poczty e-mail!” Musk napisał na X. „W niektórych przypadkach uważamy, że nieistniejące osoby lub tożsamości zmarłych osób są wykorzystywane do pobierania wypłat. Innymi słowy, mamy do czynienia z jawnym oszustwem”.
Nie przedstawił żadnych dowodów takiego oszustwa. Oddzielnie, Musk i Trump fałszywie twierdzili w ostatnich dniach, że dziesiątki milionów zmarłych osób w wieku ponad 100 lat otrzymuje wypłaty z Social Security.
Tymczasem tysiące innych pracowników przygotowuje się do opuszczenia federalnego rynku pracy w nadchodzącym tygodniu, w tym pracownicy cywilni Pentagonu na okresie próbnym oraz wszyscy (z wyjątkiem ułamka) pracownicy Agencji Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego poprzez cięcia budżetowe lub urlopy.
___
Peoples relacjonował z Nowego Jorku. Do tego raportu przyczynili się dziennikarze Associated Press Byron Tau, Ellen Knickmeyer, Matthew Perrone i Tara Copp w Waszyngtonie oraz Valerie Gonzalez w McAllen w Teksasie.
ABC News