Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

America

Down Icon

Transfery gotówkowe: rozwiązanie Cutsingera

Transfery gotówkowe: rozwiązanie Cutsingera

Pytanie: Jednym z powszechnych argumentów przeciwko pomocy publicznej w formie bezpośrednich wypłat gotówkowych jest to, że odbiorcy wykorzystają pieniądze na zakup rzeczy, które podatnicy uznają za nie do przyjęcia, np. narkotyki, hazard itp. Aby uniknąć takiego wyniku, argument ten głosi, że pomoc publiczna powinna przyjąć formę transferów rzeczowych, np. żywności, mieszkań, opieki medycznej itp. Co ten argument zakłada na temat elastyczności dochodowej nie do przyjęcia dóbr? Załóżmy, że odbiorcy mogliby bezkosztowo odsprzedać transfery rzeczowe. Czy w takim przypadku istnieje jakaś różnica między bezpośrednimi wypłatami gotówkowymi a transferami rzeczowymi?

Rozwiązanie: Częstym argumentem przeciwko dawaniu ludziom gotówki zamiast pomocy rzeczowej — takiej jak żywność, mieszkanie czy opieka medyczna — jest to, że gotówka może zostać wydana na rzeczy, które podatnicy uważają za nie do przyjęcia: narkotyki, hazard czy inne „nałogi”. Chodzi o to, że jeśli rozdamy artykuły spożywcze lub bony czynszowe zamiast pieniędzy, możemy zapobiec temu, aby odbiorcy używali pomocy do finansowania konsumpcji, którą uważamy za szkodliwą lub niemoralną.

Ale ten argument opiera się na założeniu, które nie wytrzymuje bliższej analizy.

W swej istocie argument ten zakłada, że ​​popyt na budzące sprzeciw dobra rośnie wraz z dochodem — to znaczy, że dobra te mają dodatnią elastyczność dochodową. Jeśli dasz komuś więcej pieniędzy, jest bardziej prawdopodobne, że wyda więcej na narkotyki lub hazard. To może być prawdą.

Problem polega na tym, że argument ten jednocześnie zakłada coś zupełnie innego w odniesieniu do transferów rzeczowych: że dawanie ludziom żywności, mieszkania lub opieki medycznej nie doprowadzi do większej konsumpcji dóbr budzących sprzeciw. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy dobra budzące sprzeciw w jakiś sposób staną się odporne na zmiany dochodów, gdy dochód będzie miał formę wsparcia rzeczowego.

Nawet jeśli ktoś nie może bezpośrednio sprzedać otrzymanej żywności lub mieszkania, otrzymanie tych dóbr za darmo uwalnia pieniądze, które by na nie wydał. Te dodatkowe pieniądze można następnie wykorzystać na cokolwiek — w tym na dobra budzące sprzeciw. Jeśli nie wierzymy, że ludzie będą konsumować więcej dóbr w naturze i niczego innego za zaoszczędzone pieniądze, powinniśmy oczekiwać, że część tego dochodu zostanie przeniesiona na to, co cenią na marginesie.

Innymi słowy, logika argumentu o transferze rzeczowym zaprzecza sama sobie. Twierdzi, że gotówka powoduje złe zachowanie, ponieważ dochód ma znaczenie — ale że transfery rzeczowe nie mają znaczenia, ponieważ dochód nagle przestaje mieć znaczenie.

Załóżmy teraz, że odbiorcy mogą odsprzedać towary w naturze. W takim przypadku transfer staje się równoważny gotówce pod każdym względem. Mogą zamienić bon żywnościowy lub mieszkaniowy na pieniądze i wydać je, jak chcą. Ekonomicznie rzecz biorąc, odsprzedaż sprawia, że ​​transfer w naturze działa dokładnie tak samo jak transfer gotówki.

Ale nawet jeśli odsprzedaż nie jest możliwa, podstawowy wniosek nadal obowiązuje. Kluczową ideą jest zamienność: pieniądze są zamienne, podobnie jak wartość zaoszczędzonych pieniędzy. Jeśli odbiorca kupował już żywność przed tym, jak rząd mu ją dał, transfer żywności po prostu uwalnia jego istniejące pieniądze do wydania gdzie indziej.

To, czy konsumpcja dóbr budzących sprzeciw wzrośnie w rezultacie, zależy od jednej rzeczy: czy te dobra są dobrami normalnymi, tj. dobrami, których ludzie konsumują więcej, gdy ich efektywny dochód wzrasta. Jeśli tak jest — a argument zakłada, że ​​tak jest, gdy krytykuje się rozdawnictwo gotówki — wówczas każdy transfer, który zwiększa efektywny dochód, czy to w naturze, czy w gotówce, będzie miał ten sam skutek.

econlib

econlib

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow