System Autopilota Tesli w centrum uwagi podczas procesu w sprawie studenta zabitego podczas obserwacji gwiazd

Sąd federalny w Miami rozważał w poniedziałek, czy firma samochodowa Elona Muska powinna wziąć odpowiedzialność za śmierć studentki uniwersytetu, która uwielbiała obserwować gwiazdy, po tym jak Tesla wyrzuciła ją na odległość 23 metrów i poważnie zraniła jej chłopaka.
NOWY JORK — W poniedziałek w Miami rozpoczął się niezwykły proces przeciwko firmie samochodowej Elona Muska, w którym ława przysięgłych zdecyduje, czy firma ponosi częściową odpowiedzialność za śmierć studentki uniwersytetu, która uwielbiała obserwować gwiazdy, po tym jak rozpędzony samochód Tesla wyrzucił ją na wysokość 23 metrów i poważnie zranił jej chłopaka.
Prawnicy powoda argumentują, że system wspomagania kierowcy Tesli o nazwie Autopilot powinien był ostrzec kierowcę i zahamować, gdy jego sedan Model S przejechał przez migające czerwone światła, znak stop i skrzyżowanie w kształcie litery T z prędkością prawie 70 mil na godzinę w wypadku z kwietnia 2019 roku. Tesla zrzuca całą winę na kierowcę, który sięgał po upuszczony telefon komórkowy.
„Dowody jasno wskazują, że ta katastrofa nie miała nic wspólnego z technologią Autopilota Tesli” – oświadczyła Tesla. „Zamiast tego, podobnie jak w przypadku wielu nieszczęśliwych wypadków od czasu wynalezienia telefonów komórkowych, przyczyną tego zdarzenia było rozproszenie uwagi kierowcy”.
Kierowca, George McGee, został pozwany osobno przez powodów. Sprawa została rozstrzygnięta ugodą.
Wyrok przeciwko Tesli może być szczególnie dotkliwy, ponieważ firma stara się przekonać opinię publiczną, że jej technologia autonomicznej jazdy jest bezpieczna podczas planowanego wprowadzenia na drogi w USA setek tysięcy robotaksówek Tesli do końca przyszłego roku. Procesy sądowe z udziałem ławy przysięgłych są rzadkością w przypadku firmy, której pozwy o wypadki są często odrzucane lub zawierane na podstawie ugody. Tym razem jest to jeszcze rzadsze, ponieważ sędzia niedawno orzekł, że rodzina poszkodowanego Naibela Benavidesa Leona może ubiegać się o odszkodowanie.
Sędzia Beth Bloom z Sądu Okręgowego Stanów Zjednoczonych dla Południowego Dystryktu Florydy wydała w zeszłym miesiącu częściowy wyrok podsumowujący, oddalając zarzuty o wadliwą produkcję i nieumyślne wprowadzenie w błąd firmy Tesla. Orzekła jednak również, że powodowie mogą wysuwać inne roszczenia, które pociągnęłyby firmę do odpowiedzialności, oraz domagać się odszkodowania karnego, co mogłoby okazać się kosztowne.
„Rozsądny sąd mógłby stwierdzić, że Tesla działała z rażącym lekceważeniem ludzkiego życia w celu rozwijania swojego produktu i maksymalizacji zysku” – stwierdził Bloom w piśmie procesowym.
W pozwie z 2021 roku zarzuca się kierowcy, że polegał na autopilocie, aby zmniejszyć prędkość lub zatrzymać się, gdy system wykrył przeszkody na swojej drodze, w tym zaparkowanego Chevroleta Tahoe, z którego Benavides i jej chłopak, Dillon Angulo, wysiedli w pobliżu Key West na Florydzie, aby spojrzeć w niebo. Tesla uderzyła w Tahoe z prędkością autostradową, powodując jego obrót i uderzenie w Benavides, która wpadła w zalesiony teren i zginęła.
W dokumentach prawnych Tesla zaprzeczyła niemal wszystkim zarzutom zawartym w pozwie i oświadczyła, że oczekuje, że konsumenci będą przestrzegać ostrzeżeń umieszczonych w pojeździe oraz instrukcji obsługi, a także przepisów ruchu drogowego. W instrukcjach obsługi Tesla ostrzega właścicieli, że jej samochody nie mogą prowadzić się same i muszą być gotowi do interwencji w każdej chwili.
Adwokaci powoda argumentują, że Tesla powinna mieć włączony system geofencingu dla swojego Autopilota, aby działał tylko na głównych drogach, do których został zaprojektowany, a kierowcy nie mogli go używać na mniejszych drogach, takich jak droga wiejska, gdzie zginął Benavides. Twierdzą również, że dane i nagrania wideo pokazują, że Autopilot wykrył Tahoe, ale nie ostrzegł kierowcy, co ich zdaniem powinno było zrobić.
Od tego czasu Tesla udoskonaliła swoje systemy wspomagania kierowcy i częściowo funkcje jazdy autonomicznej, ale nadal musi stawiać czoła procesom sądowym i dochodzeniom z powodu rozbieżności między przesadnymi opisami ich działania a tym, co faktycznie potrafią.
Federalni regulatorzy bezpieczeństwa samochodowego wycofali 2,3 miliona samochodów Tesla w 2023 roku z powodu problemów z autopilotem, który nie ostrzegał kierowców o braku uwagi na drodze. W zeszłym roku Tesla została objęta dochodzeniem, ponieważ twierdziła, że naprawiła problem, choć nie jest jasne, czy faktycznie to zrobiła.
Musk kontynuował publiczne komentarze sugerujące, że technologia Tesli „Full Self-Driving”, bardziej zaawansowana wersja Autopilota, pozwala samochodom na samodzielne prowadzenie się, pomimo ostrzeżeń regulatorów, aby tego nie robić, ponieważ mogłoby to prowadzić do nadmiernego polegania na tych systemach, wypadków i zgonów. Technologia ta była przyczyną trzech śmiertelnych wypadków i jest badana pod kątem jej zdolności widzenia w warunkach ograniczonej widoczności, takich jak oślepiające światło słoneczne lub mgła.
Tesla obiecuje znacznie bardziej zaawansowaną technologię autonomicznej jazdy, która będzie napędzać roboty taksówki bez kierowcy. Testy taksówek w Austin w Teksasie przebiegły pomyślnie, choć pojawiły się pojedyncze problemy, na przykład gdy jedna z taksówek zjechała na przeciwległy pas ruchu .
——
Były dziennikarz motoryzacyjny AP, Krisher, relacjonował wydarzenie z Detroit.
ABC News