Działania Google w zakresie sztucznej inteligencji przynoszą efekty w postaci solidnych wyników w drugim kwartale, ale wątpliwości co do przyszłości firmy utrzymują się

Przyspieszone przejście Google na sztuczną inteligencję pomogło jego korporacyjnej spółce macierzystej osiągnąć kolejny kwartał solidnego wzrostu, podczas gdy w tle majaczą represje wobec jego internetowego imperium
SAN FRANCISCO — Przyspieszone przejście Google na sztuczną inteligencję pomogło jego spółce macierzystej zanotować kolejny kwartał solidnego wzrostu, podczas gdy w tle majaczą represje wobec jego internetowego imperium.
Opublikowane w środę wyniki za okres kwiecień-czerwiec to kolejny sygnał , że Google sprawnie porusza się w technologicznym krajobrazie zmierzającym w kierunku sztucznej inteligencji, jednocześnie wciąż wykorzystując sprawdzone techniki, dzięki którym przez ostatnie ćwierćwiecze firma była główną bramą do Internetu.
Ta równowaga pomogła spółce Alphabet Inc., spółce macierzystej Google, zarobić 28,2 miliarda dolarów, czyli 2,31 dolara na akcję, w drugim kwartale, co stanowi wzrost o 19% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Przychody wzrosły o 14% w porównaniu z rokiem ubiegłym, osiągając 96,4 miliarda dolarów. Obie liczby z łatwością przewyższyły prognozy analityków.
„Mieliśmy wyjątkowy kwartał, z solidnym wzrostem w całej firmie” – powiedział Sundar Pichai, prezes Alphabet. „Jesteśmy liderem w dziedzinie sztucznej inteligencji i dostarczamy nasze produkty w niesamowitym tempie. Sztuczna inteligencja pozytywnie wpływa na każdy aspekt działalności, napędzając jej dynamiczny rozwój”.
Liczby te zostały początkowo przyćmione przez informację o zwiększeniu przez Alphabet tegorocznego budżetu na wydatki inwestycyjne o 10 miliardów dolarów, do 85 miliardów dolarów, w ramach działań mających na celu odparcie rosnącej konkurencji ze strony startupów z branży sztucznej inteligencji, takich jak ChatGPT i Perplexity firmy OpenAI. Oprócz tych gróźb, sędzia federalny, który uznał wyszukiwarkę Google za nielegalny monopol , rozważa obecnie szereg środków zaradczych , w tym nakazanie sprzedaży popularnej przeglądarki Chrome. Akcje Alphabet spadły o 1% w handlu długoterminowym po publikacji raportu kwartalnego.
Po początkowym spadku na skutek ujawnienia informacji o rosnących kosztach sztucznej inteligencji, cena akcji Alphabet odbiła się i wzrosła o ponad 1% w handlu długoterminowym.
Występ ten zbiegł się z okresem, w którym Google wprowadzało do swojej wyszukiwarki jeszcze więcej technologii sztucznej inteligencji, aby utrzymać dominującą pozycję. Dotyczyło to m.in. majowej premiery własnej wersji konwersacyjnego mechanizmu odpowiedzi o nazwie AI Mode .
Dodatek ten uzupełnił stosowane od ponad roku obszerne podsumowania zatytułowane „AI Overviews”, które Google teraz często wyróżnia na górze strony wyników, jednocześnie zmniejszając liczbę tradycyjnych linków do innych witryn.
Wstrząsy te zaowocowały jeszcze większą interakcją z wyszukiwarką Google i stałym wzrostem zysków, co pozwoliło utrzymać wartość rynkową firmy Alphabet wynoszącą 2,3 biliona dolarów, powiedział Jim Yu, dyrektor generalny BrightEdge, firmy analizującej trendy wyszukiwania.
Przychody Google z reklam w wyszukiwarkach wyniosły w ostatnim kwartale 54,2 miliarda dolarów, co stanowi wzrost o 12% w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.
„Cały ten rozwój sztucznej inteligencji nie spowalnia Google’a, firma świetnie nadąża za zmieniającymi się czasami” – powiedział Yu.
Boom na sztuczną inteligencję napędza również popyt w dziale Google Cloud, który sprzedaje moc obliczeniową i inne usługi. Google Cloud kontynuował rozwój w ostatnim kwartale, a przychody wzrosły o 32% w porównaniu z rokiem poprzednim, do 13,6 miliarda dolarów. Dział ten jest pod presją inwestorów, aby zapewnić solidny wzrost, który pomoże uzasadnić ogromne inwestycje Google w technologię sztucznej inteligencji.
ABC News