Kurs euro nie pokonał wsparcia. Dolar w górę po decyzji Fedu

Niekorzystne rozstrzygnięcia na parze euro-dolar nie pozwoliły złotemu wyrwać się z tegorocznej konsolidacji. Kurs euro odbił się od linii wsparcia i znów podąża w bok. Wieloletnie minima pogłębiły za to notowania brytyjskiego funta.
Bank centralny USA zgodnie z oczekiwaniami uczestników rynku obniżył stopy procentowe o 25 pb. i zapowiedział zakończenie programu ilościowego zacieśnienia (QT) polityki monetarnej. Ale już podczas konferencji prasowej przewodniczący Powell odżegnywał się od oczekiwanej przez rynek grudniowej obniżki stóp. Takie stanowisko szefa Fedu umocniło dolara w relacji do euro, co zwykle szkodzi notowaniom walut z rynków wschodzących. Czyli także polskiemu złotemu.
W rezultacie w środę kurs euro do złotego podniósł się o jeden grosz, a w czwartek o poranku wspólnotowa waluta była kwotowana po 4,2443 zł. Oznacza to utrzymanie kursu EUR/PLN w ramach trwającego od kwietnia trendu bocznego o zakresie 4,23-4,31 zł. Złotemu nie udały się niedawne próby przełamania wsparcia na poziomie 4,2250 zł.
Dziś czeka nas jeszcze komunikat z Europejskiego Banku Centralnego. Ale po nim analitycy nie oczekują niczego nowego. EBC prawdopodobnie zakończył już cyklu luzowania polityki monetarnej ze stopą depozytową obniżoną do zaledwie 2,00%. - Przekaz płynący z posiedzenia EBC powinien więc być, według naszej oceny, neutralny zarówno dla euro, jak i dla złotego - oceniają ekonomiści PKO BP.
Tymczasem za dolara płacono 3,6555 zł, czyli podobnie jak dzień wcześniej, gdy kurs USD/PLN poszedł w górę o ponad dwa grosze. Oznacza to utrzymanie status quo, z dolarem notowanym w granicach 3,60-3,70 zł. Taki stan rzeczy zasadniczo trwa do początku sierpnia.
Za to wieloletnie minima pogłębiły notowania funta brytyjskiego, który w czwartek rano wyceniany był na 4,8226 zł. Dzień wcześniej szterling kosztował już tylko 4,8084 zł i był najtańszy od grudnia 2020 roku. Od początku roku brytyjska waluta na polskim rynku potaniała o 33 grosze.
W ostatnich dniach doszło także do osłabienia franka szwajcarskiego w relacji do euro. Stało się to po tym, jak jeszcze w zeszłym tygodniu kurs EUR/CHF wyznaczył najniższe wartości w historii. W rezultacie kurs franka na polskim rynku obniżył się do 4,5710 zł, choć jeszcze kilka dni temu przekraczał linię 4,60 zł.
KK
bankier.pl
 





