Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

Italy

Down Icon

To nie Europa, ale jej członkowie utrudniają stworzenie prawdziwego rynku wewnętrznego

To nie Europa, ale jej członkowie utrudniają stworzenie prawdziwego rynku wewnętrznego

Zdjęcie: Olga Nayda na Unsplash

podział

Od transpozycji dyrektyw, przez nieprzestrzeganie prawodawstwa europejskiego, aż po walkę z przenoszeniem kompetencji. Trzy sposoby stawiania barier w UE, ograniczające wydajność i wzrost płac

Na ten sam temat:

Kiedy w lutym ubiegłego roku Mario Draghi napisał artykuł w Financial Times pod prowokacyjnym tytułem „Zapomnijmy o Stanach Zjednoczonych, to Europa sama nałożyła cła” , wielu przyjęło to z uznaniem, choć niewielu najwyraźniej zrozumiało, co miał na myśli. Dowodem na to są wielokrotnie kierowane do instytucji europejskich apele ze strony środowisk politycznych i biznesowych o usuwanie barier wewnętrznych. Nie pytając nigdy, z czego te bariery się składają i kto je postawił.

Przeczytaj także:

Bariery rzeczywiście istnieją. Według analizy Międzynarodowego Funduszu Walutowego bariery wewnętrzne odpowiadają za dodatkowy koszt wynoszący 44 proc. w sektorze wytwórczym i 110 proc. w sektorze usług. W tym ostatnim obszarze bariery wewnętrzne są szczególnie uciążliwe. Nie jest przypadkiem, że w ciągu ostatnich trzydziestu lat handel w sektorze usług rozwijał się znacznie wolniej niż handel towarami i nadal stanowi minimalną część europejskiego produktu krajowego brutto (7,5 proc. w porównaniu do 24 proc. w przypadku towarów). W gospodarce, która na całym świecie coraz bardziej opiera się na usługach i technologii, brak odpowiednio dużego rynku stanowi główną przeszkodę dla wzrostu produktywności, a tym samym dla wzrostu płac i siły nabywczej Europejczyków, w tym Włochów .

Gdy już ustalimy istnienie wewnętrznych barier i fakt, że są one szkodliwe, musimy zadać sobie pytanie, kto je umieścił, dlaczego i co należy zrobić, aby je usunąć. Kluczową kwestią, którą należy zrozumieć, jest to, że to nie Europa stawia bariery, ale 27 państw członkowskich, które poprzez środki protekcjonistyczne utrudniają stworzenie prawdziwego rynku wewnętrznego. Wśród państw europejskich krajem o najwyższych barierach jest Grecja, następnie Portugalia, Węgry i Włochy.

Istnieją trzy różne sposoby tworzenia barier wewnętrznych w Europie. Pierwszy z nich polega na odmiennej transpozycji dyrektyw europejskich, przyjętych przez Parlament Europejski i Radę Unii, do ustawodawstwa krajowego, a czasem nawet regionalnego. Często skutkuje to znacznymi różnicami, które uniemożliwiają równe traktowanie i utrudniają konkurencję, rzekomo w celu ochrony przedsiębiorstw lub konsumentów we własnym kraju . Przykładem w regulacjach finansowych jest pozostawiona władzom krajowym władza, która ma swobodę w nakładaniu ograniczeń na działalność własnego systemu bankowego.

Drugim sposobem jest ignorowanie lub wręcz brak poszanowania prawodawstwa europejskiego , polegający na oczekiwaniu, że postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego, które Komisja Europejska wszczyna przeciwko państwom członkowskim, będą długotrwałe i nie zostaną wdrożone. We Włoszech toczy się obecnie 65 postępowań, z czego 50 dotyczy naruszenia prawa unijnego, a 15 braku transpozycji dyrektyw.

Trzecim sposobem utrzymywania barier na rynku europejskim jest przeciwdziałanie przenoszeniu kompetencji ze szczebla krajowego do instytucji europejskich . Przykładem jest istnienie krajowych struktur regulacji i nadzoru rynku finansowego, co stanowi główną przeszkodę w tworzeniu zintegrowanego rynku. Sytuację tę wyraźnie opisują raporty sporządzone przez Lettę i Draghiego w ubiegłym roku.

Takie zachowanie jest uzasadniane rzekomą potrzebą ochrony konsumentów i oszczędzających we własnych krajach. Oszczędności obywateli zaczęto uważać za integralną część bezpieczeństwa narodowego. To jest nie tylko niepotrzebne, ale i szkodliwe. Nie ma to sensu, ponieważ nie da się zabronić obywatelom własnego kraju korzystania ze swoich oszczędności w sposób i miejscu, w jaki chcą. Dzisiejsza technologia pozwala każdemu oszczędzającemu szybko przesuwać swoje aktywa w poszukiwaniu najdogodniejszych propozycji inwestycyjnych, nawet w innych krajach europejskich . Ponadto próba ochrony krajowych operatorów przed fuzjami kończy się ograniczeniem ich rozwoju i osłabieniem ich konkurencyjności. Niewielcy operatorzy mają za zadanie stać się dystrybutorami produktów finansowych pakowanych gdzie indziej, często przez instytucje spoza Europy, regulowane i nadzorowane przez inne podmioty. Nie jest przypadkiem, że znaczna część produktów oszczędnościowych sprzedawanych obywatelom Europy, nawet przez instytucje finansowe w ich własnych krajach, jest produkowana przez duże podmioty amerykańskie, nadzorowane być może w Irlandii lub Luksemburgu. To owoc europejskiego rozdrobnienia, będący wynikiem krótkowzroczności państw członkowskich. Ostatecznie koszty ponoszą europejscy konsumenci i oszczędzający .

Więcej na te tematy:

ilmanifesto

ilmanifesto

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow