Fitch obniża rating Francji: prasa zagraniczna: „utrata podwójnego A jest uzasadniona”

„Straszliwy werdykt zapadł w piątek wieczorem, po zamknięciu sesji w Stanach Zjednoczonych” – ogłosiła La Vanguardia . 12 września amerykańska agencja Fitch obniżyła rating francuskiego długu publicznego z AA- do A+.
„Ten krok jest konsekwencją niestabilności politycznej we Francji, charakteryzującej się upadkiem drugiego rządu w ciągu niecałego roku i oczywistą niezdolnością kraju do uporządkowania finansów publicznych”. Jest to jednak również pierwsze tego typu wydarzenie w kraju, który nigdy wcześniej nie otrzymał tak niskiej oceny.
„Według wielu ekspertów symboliczna utrata ratingu podwójnego A jest uzasadniona ” – analizuje kataloński dziennik centrowy. Według niego „ utrzymywanie przez Francję wyższego ratingu niż przez inne kraje europejskie, takie jak Hiszpania, Portugalia czy Włochy, nie było już zbyt logiczne”. W istocie „te ostatnie miały niższy rating, podczas gdy ich rygor budżetowy pozwala im teraz spłacać zadłużenie po niższych stopach procentowych”.
Ale przede wszystkim, wiadomości te uwypuklają liczne trudności, z jakimi boryka się kraj. „Niepokój polityczny we Francji doprowadził do wzrostu stóp procentowych do poziomów zbliżonych do tych osiągniętych podczas europejskiego kryzysu zadłużenia ponad dekadę temu” – wyjaśnia „Financial Times” .
Brytyjski dziennik biznesowy zauważa, że oprocentowanie dziesięcioletnich obligacji rządowych „wzrosło do 3,6% na kilka dni przed rezygnacją François Bayrou, a następnie spadło do 3,49%”. W zeszłym roku wynosiło 2,85%, co pokazuje, że inwestorzy nadal domagają się wyższych stóp procentowych, aby utrzymać francuskie obligacje.
Jednak dług ten nadal rośnie, zauważa amerykański dziennik ekonomiczny The Wall Street Journal . Obecnie stanowi on 114% produktu krajowego brutto, co czyni go znaczącą pozycją wydatków rządu francuskiego. W rzeczywistości „kraj wydaje więcej na spłatę długu niż na obronę”. Ten problem zadłużenia nie jest nowy, ale ostatnio się pogłębił. „Ostatnim razem, gdy agencja Fitch szacowała, że Francja ma mniejsze szanse na terminową spłatę długu, był kwiecień 2023 roku. Jednak agencja wydała również negatywną opinię na temat Francji w październiku 2024 roku”.
Jednocześnie rośnie deficyt publiczny. „Po latach rozrzutnych wydatków publicznych i malejących wpływów podatkowych” osiągnął on ponad 168 miliardów euro, czyli około 5,8% produktu krajowego brutto, stwierdza The New York Times . Jest to zatem „znacznie powyżej limitu 3% [PKB], którego należy przestrzegać w strefie euro”, zauważa postępowy dziennik New York. W 2024 roku „rząd zebrał 1,5 biliona euro dochodów, ale wydał również 1,67 biliona euro na finansowanie administracji krajowej i lokalnej, a także hojnego systemu socjalnego Francji”.
W obliczu tej obserwacji, La Vanguardia zastanawia się, czy obniżenie ratingu Francji będzie miało wpływ polityczny na negocjacje Sébastiena Lecornu dotyczące utworzenia nowego rządu. Lecornu zamierza wdrożyć plan oszczędnościowy, którego nie chce ani skrajna prawica, ani lewica. Dyskusje zapowiadały się trudne jeszcze zanim „rynki zażądały od Francji większej dyscypliny” .
Ta sytuacja niepokoi „Die Zeit” , dla którego kryzys we Francji może mieć konsekwencje dla całej Europy. „Kraj, który jest sercem strefy euro, jest teraz w centrum uwagi, to co innego niż to, co wydarzyło się 15 lat temu, kiedy Grecja została uratowana” – zauważa niemiecka lewicowa gazeta.
Powinno być możliwe uniknięcie ogólnego kryzysu finansowego, ponieważ Europejski Bank Centralny (EBC) dodał do oferty pewne instrumenty, które mają pomóc krajom znajdującym się w trudnej sytuacji. Jednak „jeśli Francja nie rozwiąże swoich problemów w przyszłości, stabilność finansowa strefy euro będzie jeszcze bardziej zależeć od Niemiec”.
Pozostaje pytanie, co agencje ratingowe Moody's i S&P Global będą miały na ten temat do powiedzenia. Te ostatnie mają opublikować swoje rankingi w październiku i listopadzie.
Courrier International