„To najgorszy rok od ponad 50 lat”: w 2024 r. we Francji powstanie zaledwie 59 tys. mieszkań, czyli o połowę mniej niż zwykle

Przez Nowe Obs z AFP
Opublikowano dnia , zaktualizowano
Budynek w trakcie budowy w Walencji, 18 listopada 2024 r. NICOLAS GUYONNET / HANS LUCAS VIA AFP
W 2024 r. we Francji powstało 59 000 nowych domów, czyli o połowę mniej niż dwa lata wcześniej, co stanowi kolejny dowód poważnego kryzysu na rynku nieruchomości . Z wyłączeniem roku pandemii COVID-19 , w latach 2017–2022 średnio rocznie wystawiano na sprzedaż około 125 500 domów.
Według danych opublikowanych w środę 26 lutego przez Ministerstwo Planowania Regionalnego, w 2024 r. liczba ta wyniesie zaledwie 59 014, czyli o 29% mniej niż w roku poprzednim i prawie o połowę mniej niż w 2022 r.
Osoby prywatne zarezerwowały w zeszłym roku 67 906 nowych domów, czyli o 5% mniej niż w 2023 r., który i tak był katastrofalny dla produkcji nowych domów ze względu na rosnące koszty budowy i stopy procentowe, które zablokowały plany zakupu nieruchomości wielu gospodarstw domowych.
Przeczytaj także
Odszyfrowanie „Montpellier radzi sobie całkiem nieźle”: rynek nieruchomości ożywia się dzięki spadkowi stóp procentowych
Abonent
Liczba rezerwacji jest o prawie 40% niższa niż w 2022 r. i stanowi połowę średniego poziomu z lat 2017–2022.
„Kryzys napędził kryzys”„Wszystko zostanie wyrzucone w 2024 roku, to najgorszy rok od ponad pięćdziesięciu lat i początek naszych statystyk” – powiedział agencji AFP Pascal Boulanger, prezes Federacji Deweloperów Nieruchomości. „Kryzys napędził kryzys: ponieważ nie sprzedawaliśmy, nie produkowaliśmy [nowych mieszkań, przyp. red.] , nie kupowaliśmy ziemi i mieliśmy mniej pracowników” – kontynuuje.
Pascal Boulanger, optymistycznie patrzący w rok 2025, obawia się jednak ponownego uruchomienia „maszyny” , co może spowodować wzrost cen: z powodu wyższych pensji , „które mają przywrócić 5000 pracowników, którzy odeszli z zawodu” i przelicytowania gruntów wystawionych na sprzedaż, jeśli wszyscy deweloperzy znów zaczną „kupować grunty” .
Przeczytaj także
Odszyfrowanie nowych nieruchomości: dźwignie do tańszego zakupu
Abonent