Prawie 8000 bankomatów mniej w ciągu zaledwie jednego roku: najniższy wynik w historii, w całej Hiszpanii pozostało zaledwie 37 000.

W Hiszpanii jest coraz mniej bankomatów . Do połowy 2023 roku w naszym kraju pozostało nieco ponad 45 174 bankomatów , co stanowiło wówczas rekordowo niski poziom, ale z biegiem lat liczba ta stale spada.
Według najnowszego raportu Banku Hiszpanii „Statystyki płatności” całkowita liczba bankomatów spadła do 37 473 w pierwszej połowie 2024 r., co oznacza spadek o prawie 8000 terminali w ciągu jednego roku.
Jak można sobie wyobrazić, najbardziej dotknięte są obszary wiejskie , zwłaszcza te liczące mniej niż 500 mieszkańców, którzy zmuszeni są podróżować wiele kilometrów, aby wypłacić gotówkę – metodę płatności, która nadal jest niezbędna w codziennym życiu każdego z nas , a w jeszcze większym stopniu dotyczy to osób starszych i osób o mniejszych umiejętnościach cyfrowych.
Dane Banku Hiszpanii nie są jedynymi, które wskazują na spadek. Według Narodowej Komisji ds. Rynków i Konkurencji (CNMC), od 2008 roku 30% terminali zniknęło z powodu zamknięcia oddziałów bankowych i digitalizacji sektora, co spowodowało, że około półtora miliona Hiszpanów nie ma bankomatu w swojej gminie.
Co się dziejeFakt, że bankomaty znikają, przestał być spekulacją i stał się tak groteskową rzeczywistością, że Denaria , platforma broniąca gotówki, zwróciła się do rządu z prośbą o pilne wdrożenie krajowego systemu gotówkowego , który zagwarantuje jej dostępność i funkcjonalność jako struktury krytycznej.
Nie trzeba cofać się daleko w czasie, aby poznać przyczynę tego żądania. Awaria prądu 28 kwietnia uniemożliwiła korzystanie z kilku pozostałych bankomatów, przez co gotówka stała się jedyną formą płatności w obliczu niepewności życia bez prądu i internetu. Dlatego tak ważne jest wzmocnienie sieci bankomatów, zwłaszcza na obszarach wiejskich lub o niskiej gęstości usług bankowych, ponieważ „gdy cyfryzacja zawodzi, gotówka reaguje”, twierdzi platforma.
Wszystkie te żądania opierają się również na fakcie, że wypłaty z bankomatów osiągnęły rekordowy poziom pod koniec 2024 roku. W ubiegłym roku z tych terminali wypłacono ponad 127 milionów euro, co stanowi wzrost o ponad 2% w porównaniu z rokiem 2023 i jest najwyższą kwotą wypłat z bankomatów w historii Hiszpanii. Dane te potwierdzają, że Hiszpanie nadal polegają na gotówce, pomimo rosnących trudności z dostępem do niej z powodu mniejszej liczby bankomatów.
Kto ma rozwiązanie?Biorąc pod uwagę trendy z ostatniej dekady, wszystko wskazuje na to, że liczba bankomatów będzie nadal spadać w nadchodzących latach. Wydaje się, że jedynym realnym rozwiązaniem jest Poczta.
Poczta publiczna oferuje coraz więcej usług, w tym wypłaty gotówki . Pieniądze można zamówić za pośrednictwem aplikacji banku, która prześle numer śledzenia, a następnie można wypłacić maksymalnie 2499 dolarów w jednym z ponad 2000 oddziałów Correos w całym kraju. Jednak po raz kolejny osoby niezaznajomione z nowymi technologiami są izolowane, ponieważ postrzegają bankomat jako łatwiejszy sposób wypłaty pieniędzy – jeśli mają szczęście mieszkać w pobliżu.
Innym rozwiązaniem mogłaby być bankowość mobilna , opcja oferowana od lat przez podmioty takie jak CaixaBank. Składa się ona z floty mobilnych oddziałów, które przemieszczają się po całej Hiszpanii, zapewniając wsparcie finansowe kilku odizolowanym finansowo gminom. Obsługuje ona ponad 800 miejscowości w kilkunastu prowincjach , odwiedzając banki od jednego do czterech razy w miesiącu.
Niezależnie od wyniku, faktem jest, że zniknięcie bankomatów ma bezpośredni wpływ na codzienne życie Hiszpanów, niemal zawsze na gorsze. Co więcej, potencjalne wdrożenie cyfrowego euro ma już miliony przeciwników , którzy upatrują w tych dwóch trendach chęć kontrolowania transakcji cyfrowych i wyeliminowania tradycyjnych, biorąc pod uwagę, że gotówka jest znacznie trudniejsza do wyśledzenia.
Jednak w oczekiwaniu na publikację nowych danych przez Bank Hiszpanii i CNMC, wszystko wskazuje na to, że liczba terminali spadnie ponownie w tym roku i tendencja ta utrzyma się w latach kolejnych.
eleconomista