Gospodarka Kolumbii radzi sobie lepiej niż oczekiwano. Dlaczego? / Analiza Ricardo Ávili

John Jairo Rodríguez mówi, że po długim namyśle w końcu zdecydował się oddać swój obecny motocykl. „Sprzedawca w Tunji w końcu przekonał mnie, że dostaję dobrą ofertę. I jak mogłem odmówić?” – śmieje się rolnik z Boyacá, wsiadając na maszynę, którą otrzymał trzy tygodnie temu.
Ich przypadek nie jest odosobniony. Jak ujawniono kilka dni temu w raporcie Andiego i Fenalco , pod koniec pierwszej połowy roku w całym kraju sprzedano 490 238 jednośladów, co stanowi liczbę o 32% wyższą niż w analogicznym okresie w 2024 roku i stanowi nowy rekord wszech czasów.
Podobne trendy obserwuje się w innych gałęziach handlu. Kategorie takie jak telefony komórkowe, komputery i sprzęt AGD odnotowują znaczny wzrost, podobnie jak w przypadku artykułów higieny osobistej, artykułów gospodarstwa domowego, naczyń i sprzętu AGD.
Według DANE (National Statistics and Census), między styczniem a majem dodatnie wahania realnej sprzedaży w sklepach wyniosły 11 procent rocznie i dotyczyły 18 z 19 linii produktów. Jedynym produktem z ujemnym saldem są napoje bezalkoholowe, na co wpływ miała surowa zima, której towarzyszyły niższe niż zwykle temperatury.
Dane te pozwalają na korzystny raport. Dla Luisa Fernando Mejíi, dyrektora wykonawczego Fedesarrollo, „gospodarka wygląda dobrze: wzrost gospodarczy w tym roku wyniósł blisko 2,6%; inflacja systematycznie spada i obecnie wynosi poniżej 5% rocznie ; a stopa bezrobocia nadal spada”.
Kolejna analiza: Domy na powietrzu / Analiza Ricardo Ávili
Ponadto, ekspert podkreśla poprawę „zaufania konsumentów, które w czerwcu zakończyło się dodatnim saldem, po raz pierwszy od 2022 roku”, jak wynika z miesięcznej analizy przeprowadzonej przez jego agencję. Według raportu opublikowanego w tym tygodniu, zarówno obecna sytuacja gospodarcza, jak i oczekiwania konsumentów znacznie wzrosły. Co więcej, popyt na nieruchomości i inne dobra trwałego użytku odnotował silne odbicie.
Kontrastuje to z tym, co mówią sondaże dotyczące ogólnego postrzegania kraju . Bez wyjątku, różne sondaże jasno pokazują, że obywatele, w stosunku dwa do trzech do jednego, uważają, że sytuacja w Kolumbii jest zła. Jednak gdy pyta się ich o ich indywidualną sytuację, ich opinie ulegają zmianie i bilans staje się korzystny.
Wiatr na twoją korzyść Jak to zwykle bywa w takich przypadkach, istnieje więcej niż jedno wytłumaczenie obecnego klimatu. „Prawda jest taka, że z perspektywy krajowej obserwujemy dynamikę, która wspiera ten wzrost gospodarczy” – mówi Laura Clavijo, dyrektor ds. badań ekonomicznych w Bancolombia.
Dzięki temu nie tylko handel prosperuje dobrze, ale przemysł również wykazuje oznaki recesji. Przyspieszenie rozpoczęło się pod koniec ubiegłego roku i utrzymuje się na względnie stabilnym poziomie. W piątek DANE poinformował, że roczna stopa wzrostu Wskaźnika Monitorowania Koniunktury (ECM) wyniosła 2,7% na koniec maja, po uwzględnieniu czynników sezonowych i kalendarzowych.
Ta liczba, choć zgodna z przewidywaniami ekspertów z początku 2025 roku, dla niektórych jest zaskoczeniem. Wynika to z narastającego napięcia, zarówno na froncie politycznym, jak i w kwestii porządku publicznego.
Przede wszystkim widać radykalizację stanowisk Gustavo Petro, który coraz bardziej krytycznie odnosi się do swoich oponentów i wysokich rangą urzędników państwowych. Zarówno długi monolog prezydenta podczas transmitowanego w telewizji posiedzenia rządu we wtorek, jak i jego oświadczenie w sprawie zdrowia wysłały sygnały, które być może w innych okolicznościach wywołałyby reakcję rynku.

Gospodarka prawdopodobnie utrzyma podobne tempo do końca 2025 roku. Zdjęcie: iStock
Jednak zawoalowane lub jawne groźby płynące ze strony rządu Casa de Nariño zdają się mieć niewielki wpływ na nastroje ludzi, gdy nadchodzi czas sięgania po portfele. Jednym z prawdopodobnych powodów jest zbliżający się sezon wyborczy, a wraz z nim rośnie nadzieja na zmiany, a także chęć inwestowania w lepszą przyszłość. Luis Fernando Mejía wspomina, że trzy lata temu ten czynnik zwiększył zaufanie konsumentów, co może się teraz powtórzyć.
Istnieją również przyczyny leżące u podstaw obecnej sytuacji. Camilo Herrera, szef firmy Raddar, argumentuje, że na zachowania gospodarstw domowych wpływają trzy czynniki. „Po pierwsze, wzrost realnej płacy minimalnej przyniósł wzrost siły nabywczej w kontekście spadającej inflacji, w połączeniu ze znacznym wzrostem emisji kredytów konsumenckich, która rośnie o ponad 34 procent rocznie”.
Dodaje, że „sposób przekazywania pieniędzy przez Kolumbijczyków mieszkających za granicą to kolejny istotny czynnik, który należy wziąć pod uwagę”. Według Banku Republiki, w pierwszych pięciu miesiącach 2025 roku napływ walut obcych z tego źródła wyniósł 5,324 miliarda dolarów, czyli o 15 procent więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego.
Połączenie tych elementów oznacza, że wiatr wciąż wieje nam na korzyść. Radar donosi , że w czerwcu roczny wzrost realnych wydatków gospodarstw domowych wyniósł 5,3%, co stanowi wynik wyższy niż średnia z ostatnich lat.
Nie ma wątpliwości, że państwowa książeczka czekowa również odegrała rolę w tym, co się stało. Administracja publiczna pojawia się w statystykach DANE jako jedna ze zmiennych wyjaśniających obecną sytuację produktu krajowego brutto (PKB).
Mimo wszystko nie dajmy się zwieść. Laura Clavijo podkreśla, że „rodziny są siłą napędową kolumbijskiej gospodarki”.
Trzymaj linę Z tej perspektywy wyzwaniem na pozostałą część roku kalendarzowego jest utrzymanie obserwowanego tempa. Chociaż roczna ekspansja poniżej trzech procent w 2025 roku byłaby niższa od średniej odnotowanej dotychczas w tym stuleciu, jest ona zgodna z potencjałem wzrostu gospodarczego Kolumbii.
Mówiąc potocznie, istnieje maksymalna prędkość, z jaką maszyny produkcyjne w kraju mogą pracować bez przegrzania, i jest to prędkość bieżąca. Choć wydajność ta jest wyższa niż w niedawnej przeszłości, wciąż plasuje się w kategorii przeciętnej w porównaniu z ostatnimi dekadami.
Zwiększenie rozmiaru silnika wymaga stałego wysiłku. Jak zauważa Luis Fernando Mejía: „Obecnie stopa inwestycji wynosi 16,2% PKB, co jest najniższym poziomem od dwudziestu lat i o trzy punkty procentowe niższym niż przed pandemią”.
Poza tym trwa kryzys zdrowotny, który pogłębia się niezależnie od losu rządowej propozycji na Kapitolu. W sektorze energetycznym biją na alarm z powodu zamiaru zmiany reguł gry i nieopłacalności Air-e, którego ostateczny upadek zagraża pozostałym ogniwom łańcucha.
Do tego dochodzi pogarszający się klimat międzynarodowy , a w szczególności to, co dzieje się w stosunkach między Kolumbią a Stanami Zjednoczonymi. Widmo sankcji nałożonych przez Waszyngton jest teraz jeszcze bardziej przerażające, biorąc pod uwagę złożoną naturę Donalda Trumpa i ciągłe prowokacje ze strony Bogoty.
Nie możemy też ignorować pytań dotyczących przyszłorocznych wyborów. Zaczynają się one od postawy prezydenta, który kwestionuje wiarygodność Krajowego Rejestru, a kończą na wyraźnym zamiarze zapewnienia, że Pakt Historyczny otrzyma jak najwięcej głosów w wyborach parlamentarnych.
Jednocześnie fakt, że w majowych wyborach prezydenckich jest ponad 60 kandydatów, a żaden z nich nie ma wyraźnego lidera, potęguje niepokój wielu osób. Tylko jeśli horyzont się rozjaśni, obecny paraliż, który dotyka tak wielu, może się skończyć.
Jakby tego było mało, pojawia się najgorszy strukturalny problem, z jakim zmaga się kolumbijska gospodarka: ogromna nierównowaga fiskalna, podobna do tej odnotowanej podczas stanu wyjątkowego wywołanego pandemią, a także dług publiczny, który przewyższa nawet ten z tamtej epoki. Myślenie, że problem sam się rozwiąże, byłoby raczej aktem nieodpowiedzialności niż naiwności, ale poszukiwanie realnych, fundamentalnych rozwiązań – które obligatoryjnie wprowadzą środki oszczędnościowe – nie znajduje się w programie rządu Petro.
Podobnie jak w przypadku początku poważnej choroby, odkładanie leczenia w nieskończoność zazwyczaj pogarsza stan pacjenta. Tylko upewniając się, że lekarz jest właściwy i że leczenie jest właściwe, można zminimalizować skutki uboczne.
Na razie można powiedzieć, że Kolumbia miała „dobry start”, ponieważ koszty pożyczek nie wzrosły gwałtownie, podobnie jak kurs walutowy. Z powodu okoliczności bardziej międzynarodowych niż lokalnych, dolar zamknął się w piątek poniżej 4000 pesos, poziomu, który wielu uważało za nie do pomyślenia po niedawnej obniżce ratingu przez firmy zajmujące się oceną ryzyka.

Dolar zamknął się w piątek poniżej 4000 pesos. Zdjęcie: Sergio Acero Yate
Luis Fernando Mejía uważa, że „rynki i agencje ratingowe wierzą, że nowy rząd podejmie niezbędne środki naprawcze”. Dodaje, że „brak działań doprowadziłby Kolumbię na skraj przepaści fiskalnej, co miałoby katastrofalne konsekwencje dla inflacji, wzrostu gospodarczego i zatrudnienia”.
Nie sposób przewidzieć, jak wrażliwi mogą być konsumenci na bezpośrednie zagrożenia lub ostrzeżenia o konieczności zadośćuczynienia w najbliższej przyszłości. W tych miesiącach dominuje ta pozorna sprzeczność między negatywnym nastawieniem do społeczeństwa a pozytywnym nastawieniem do rzeczywistości osobistej i rodzinnej. Jeśli ta dychotomia się utrzyma – jak to miało miejsce wcześniej – prawdopodobnie gospodarka utrzyma podobne tempo do końca 2025 roku.
Warto jednak powtórzyć, że akceptowalne wyniki gospodarcze w tym roku opierają się na kruchych fundamentach. Dlatego wstrząsanie gospodarką zapowiedziami lub działaniami wywołującymi niepokój może sprawić, że gospodarstwa domowe przejdą od entuzjazmu do ostrożności, co jest niepożądane, gdy nie ma pozorów strategii na ożywienie podupadających sektorów, takich jak budownictwo.
Wszystko zatem zależy od odporności, którą Królewska Akademia definiuje jako „zdolność żywej istoty do adaptacji do czynników zakłócających lub niekorzystnego stanu bądź sytuacji”. W całej historii Republiki Kolumbijczycy wielokrotnie dawali dowody na posiadanie tego elementu w swoim DNA. Dla dobra gospodarki miejmy nadzieję, że ta postawa utrzyma się, dopóki obecna zima nie zostanie zastąpiona nadejściem wiosny.
eltiempo