Debata na temat energii jądrowej wkracza w decydującą fazę, która ukształtuje przyszłość energetyczną Hiszpanii w nadchodzących dekadach.

Prawie niczego, co dzieje się na świecie, w tym w Hiszpanii, nie da się wyjaśnić bez wpływu energii jądrowej. Zwłaszcza od zakończenia II wojny światowej i naukowego wkładu Alberta Einsteina. Konfliktów geopolitycznych i potęgi głównych mocarstw światowych, takich jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Rosja, Iran, Francja, Niemcy i Korea Północna, nie da się zrozumieć bez odstraszającej siły programów nuklearnych państw posiadających bombę atomową – broń masowego rażenia, która paradoksalnie w ostatnich dekadach stanowiła kluczowy element dla osiągnięcia minimalnego porozumienia w społeczności międzynarodowej.
Jednak jej cywilne wykorzystanie do dostarczania energii elektrycznej jest również kluczowym elementem relacji między krajami i wewnętrznego funkcjonowania państw. Od dziesięcioleci energia jądrowa jest kluczowym elementem na wielu poziomach w głównych mocarstwach. Wpływ Francji, wielkiej potęgi atomowej w Europie; wpływ Stanów Zjednoczonych, które planują eksploatować elektrownie przez okres do 80 lat; brytyjski plan budowy nowych elektrowni jądrowych; wpływ minireaktorów, które firmy takie jak Amazon planują wykorzystać do budowy centrów danych; silna obecność energetyki jądrowej w Finlandii, kraju podziwianym za poziom edukacji i państwo opiekuńcze krajów nordyckich; demontaż elektrowni jądrowych w Niemczech i ich zależność od rosyjskiego gazu promowana przez byłego kanclerza Gerharda Schrödera; czy niemal całkowita obojętność wobec energetyki jądrowej ze strony Chin, skazanych na bycie dominującym mocarstwem w tym stuleciu. Wszystkie te elementy muszą być zawsze brane pod uwagę przy podejmowaniu decyzji, w jakim kierunku powinna zmierzać Hiszpania, w debacie, która nigdy się nie kończy. Nawet wizyta Henry'ego Kissingera, najpotężniejszego sekretarza stanu XX wieku, w Hiszpanii pod rządami Franco, której przewodniczył Luis Carrero Blanco, mogła mieć również powody związane z rzekomym rozwojem hiszpańskiego programu nuklearnego, który nigdy nie został zrealizowany.
W czasach demokracji energetyka jądrowa zajmowała ważne miejsce w debacie publicznej. Od dystansu społecznego wywołanego katastrofami takimi jak Czarnobyl w byłym ZSRR, a później Fukushima (Japonia), po odrodzenie po inwazji Rosji na Ukrainę, co uwypukliło słabość polegania na gazie ze źródeł zewnętrznych. Nie tylko ze względów ekonomicznych, ale także ze względu na strategiczną autonomię, o czym mówi teraz Bruksela. Nawet ze względów środowiskowych, ponieważ jest to technologia, która nie emituje CO2. Jej słabym punktem są odpady. Po trudnym porozumieniu między firmami będącymi właścicielami elektrowni a rządem w sprawie harmonogramu zamknięcia w latach 2027–2035, teraz, gdy zbliża się chwila prawdy, pojawiają się wątpliwości , a pytanie, czy wskazane jest przedłużenie okresu użytkowania elektrowni, już zostało podniesione. Po zamknięciu elektrowni José Cabrera y Garoña w ciągu dwóch lat powinna nastąpić elektrownia Almaraz, ale możliwe zamknięcie wywołuje debatę społeczną, polityczną, terytorialną i ekonomiczną. Na temat tej strategicznej decyzji wypowiada się wielu ekspertów.
Jednym z najbardziej wpływowych głosów w sektorze energetycznym jest Joaquín Coronado, który, mimo że nigdy nie był zwolennikiem energetyki jądrowej, a nawet z zadowoleniem przyjął harmonogram zamknięcia uzgodniony w 2019 roku, uważa, że „kontekst się zmienił”. „Dzisiaj priorytetem jest wzmocnienie autonomii energetycznej, co wymaga zmniejszenia zużycia gazu (które wzrosłoby wraz z zamknięciem), obniżenia cen energii elektrycznej i dalszej eliminacji emisji CO₂”.
Debata nie dotyczy już tego, czy zamknąć elektrownię, ale jakim kosztem. Dla rządu obecne opodatkowanie jest wystarczające; dla firm sprawia, że ich sytuacja staje się nieopłacalna. Coronado uważa, że konieczne jest złagodzenie niektórych podatków. Były minister i były prezes Red Eléctrica, Jordi Sevilla, podziela podobny pogląd. Uważa on, że gdy deficyt w systemie elektroenergetycznym zbliży się do końca, możliwe będzie zasygnalizowanie obniżek podatków dla firm bez ponoszenia dodatkowych kosztów przez podatników i konsumentów.
Dla innego byłego prezesa operatora systemu elektroenergetycznego, Luisa Atienzy, liczby te budzą więcej wątpliwości. Ci trzej eksperci są przekonani, że zamknięcie elektrowni jądrowych będzie oznaczało wykorzystanie innych elektrowni gazowych, a jeśli ceny CO2 i węglowodorów gwałtownie wzrosną, zamknięcie elektrowni jądrowych może okazać się błędem. Żaden z nich nie rozważa budowy nowych reaktorów. Atienza apeluje o ostrożne obliczenia, ponieważ przy droższym gazie przedłużenie żywotności elektrowni jądrowych o kilka lat może być dobrą decyzją.
Dla Natalii Fabry, ekspertki ds. energii i profesor uniwersyteckiej, problem nie jest tak jednostronny, a konsekwencje wykraczają poza to, co najwyraźniej sugeruje ekspansja energetyki jądrowej. „Prosta zapowiedź, że żywotność elektrowni jądrowych zostanie wydłużona, może spowolnić obecnie rozważane decyzje inwestycyjne w energię odnawialną”.
Problem nie jest błahy: wkład odnawialnych źródeł energii w Hiszpanii okazuje się strategiczny. Jeden z najnowszych raportów OECD wzywa energochłonne europejskie sektory przemysłu do przeniesienia się do Hiszpanii ze względu na konkurencyjne ceny energii oferowane przez zieloną energię. Europa, pod silnym wpływem Francji, zaklasyfikowała energię jądrową jako zieloną, ponieważ nie generuje emisji CO2.
Na szczeblu politycznym, po awarii z 28 kwietnia, premier Pedro Sánchez otworzył drzwi do negocjacji w sprawie przedłużenia, ale pozostawił wiadomość liderom firm energetycznych i opozycji, która już wyraziła chęć utrzymania energetyki jądrowej. Sánchez powiedział, że jeśli energetyka jądrowa będzie kontynuowana, ultrabogaci w firmach nie będą mogli zarabiać więcej. Z drugiej strony, firmy (głównie Iberdrola i Endesa) rozpoczęły krucjatę w sądach , twierdząc, że obecna sytuacja podatkowa uniemożliwia budowę elektrowni jądrowych.
Niektórzy eksperci potwierdzają tę niepraktyczność. Óscar Barrero, partner w PwC i dyrektor ds. energii, twierdzi, że według jego analiz wszystkie scenariusze zamknięcia elektrowni jądrowych, nawet w najbardziej korzystnych, spowodują wzrost cen energii elektrycznej dla konsumentów. Jego zdaniem rząd zdaje sobie sprawę, że obciążenia podatkowe dla elektrowni jądrowych są nadmierne i jeśli jeszcze ich nie obniżył, to z powodu nastrojów społecznych i niechęci rządu do udawania, że ulega firmom energetycznym.
Na przeciwnym biegunie Barrero znajduje się Fernando Ferrando, prezes Fundacji Energii Odnawialnej, który otwarcie sprzeciwia się jakiemukolwiek rozszerzeniu energetyki jądrowej. Powołuje się na preambułę do ustawy 15/2012 o środkach fiskalnych dla sektora energetycznego, zatwierdzonej przez rząd Partii Ludowej. Stanowi ona, że społeczeństwo musi wziąć odpowiedzialność za odpady radioaktywne. Kwestia ta nie jest błaha dla Ferranda, który uważa, że produkcja energii jądrowej stanowiłaby obciążenie dla hiszpańskiego społeczeństwa na wiele dziesięcioleci.
Jego konkluzją jest to, że energetyka jądrowa charakteryzuje się obecnie nieprzejrzystością (w odniesieniu do kwestii bezpieczeństwa) i niepewnością. Uważa, że koszty nie są odpowiednio zinternalizowane: „Jak można obliczyć koszt energii jądrowej, skoro francuska Enresa (Andra) twierdzi, że odpady jądrowe wymagają 150 lat zarządzania?”. „Tak długi okres oznacza założenie niepewności, której nie da się zarządzać” – podsumowuje.
Energia jądrowa w Hiszpanii ma znaczący wpływ na wielu poziomach. Obecnie generuje napięcia regionalne. Prawie wszystkie partie polityczne w Estremadurze i Katalonii sprzeciwiają się jakiemukolwiek zamknięciu, biorąc pod uwagę rozległą działalność elektrowni jądrowych na ich terytoriach. Jednak jak dotąd tylko przewodniczący Wspólnoty Walenckiej, Carlos Mazón, zniósł podatek regionalny od energii jądrowej (eko-podatek), podczas gdy pozostałe partie sprzeciwiają się utracie dochodów. Nawet liderzy związków zawodowych wyrazili poparcie dla utrzymania tych elektrowni, ponieważ stanowią one źródło zatrudnienia na obszarach dotkniętych skutkami wyludnienia.
Biorąc pod uwagę wszystkie te uwarunkowania, rząd i przedsiębiorstwa będą musiały podjąć decyzje, które ukształtują przyszłość Hiszpanii. Na ten scenariusz ogromny wpływ będzie miało odrodzenie się energetyki jądrowej w różnych krajach na całym świecie. To odrodzenie może również wpłynąć na sytuację w Hiszpanii. Debata na temat energii jądrowej, która trwa od dziesięcioleci, będzie trwała jeszcze wiele lat.
EL PAÍS